Skoro, jak sie pozniej okazalo, mogl Zoa sklonowac, gdy sie zwolnil pojemnik na klonowanie, to nie rozumiem dlaczego tak rozpaczal, jakby to nie bylo mozliwe. Wystarczylo poczekac az sie zwolni i ja sklonowac. Jedna z najwiekszych nielogicznosci w tym filmie.
Masz racje, pisałem w trakcie filmu, rzeczywiście to jest kompletnie bez sensu :)
Chciał zrobić wszystko, by członkowie rodziny nie zauważyli swojej własnej śmierci. Ponadto myślał wtedy zapewne, że ma tylko jedną szansę, tylko jeden raz będzie mógł wykręcić ten numer z klonowaniem, potem projekt zostanie zakończony i nie będzie miał dostępu do potrzebnego sprzętu.
Główny bohater, choć był umysłem ścisłym, w rozpaczy nie działał racjonalnie. Popełniał błędy, które potem w pośpiechu musiał prostować.