Jak widać po rozdaniu Złotych Malin chyba tylko autor tej recenzji sądzi, że Paris Hilton "odwaliła kawał dobrej roboty". Ale tak poza tym, to film nie jest taki zły, jak niektórzy tutaj piszą. Ma coś w sobie, piosenki wpadają w ucho, a sceneria jest niezwykle plastyczna. Biorąc pod uwagę dotychczasowy dorobek reżysera, Repo miło mnie zaskoczyło.