Nie byłem przygotowany na taki shit! Estetyka filmu okropna, flaki i wyrywane serca z kręgosłupami i śpiewający koleś nad zwłokami. Film obrzydliwy i obleśny. Do tego bardzo ciężka konwencja, film to ciągły teledysk ze szczątkową fabuła. Żadko zdarza mi się zasypiać na filmie ale dzięki "Repo..." to się ponownie udało. Okropny film.