jest to realistyczny film, pokazujacy prawdziwe uzaleznienie, jednak wogole nie zniechecil mnie on do niebrania twardych narkotykow, poniewaz uwazam ze rozsadne zazywanie np. co 2-4 miesiace nie jest w stanie doprowadzic do uzaleznienia
UWAŻAM, ŻE FILM "REQUIEM FOR A DREAM" PRZYGNIATA CIĘŻAREM ŚWIADOMOŚCI, KTÓRY BOLI DO ŻYWEGO..... LECZ FAKTYCZNIE.... RACZEJ NIE ZMIENI ON TEGO, ŻE KTOŚ BIERZE NARKOTYKI.... MAM ZNAJOMEGO, KTÓRY MIMO, IŻ WIDZIAŁ TEN FILM NIE PRZESTAŁ :(