Właśnie przed chwilą obejrzałam... Nie mogę tego filmu określić słowem 'fajny'. To byłoby wielce niewłaściwe... Fajny to może być ''AVATAR'', ''Requiem dla snu'' jest porażające, wstrząsające... Obrzydzały mnie sceny brania gheroiny przez bohaterów, a to znak, że film spelnnił swą role... Przestrzega przed dragami i ich zgubnym skutkiem... Nigdy nie wezmę. Żal mi tcyh co biorą dla zabawy czy szpanu...