ten film dał mi psychicznego kopa, długo nie mogłam się po nim pozbierać. nie wiem, co mam napisać, by go zarekomendować... po prostu trzeba to zobaczyć.
Zgadzam się z tobą, film jest swietny i każdy powinien go zobaczyć. Nie rozumiem ludzi którym się nie podobał, nawet jeżeli kogos nie chwytał sposób ujęcia tematu to i tak film był nakręcony bardzo ładnie, tak że przyjemnie się go oglądało. Na przykład moment po wzięciu działki, super zrobione z rozszerzającą się źrenicą itp.
Dokładnie, muzyka, aktorstwo, scenariusz, tematyka, przekaz, wszystko w jak najlepszym wydaniu. Pokazane jest powolny upadek tych ludzi, powolną degenerację.Scena kiedy kobieta poniża się, zmienia w prostytutkę dla narkotyków na prawdę mocna, tak samo jak chłopak z wielką raną po igle, lub starszą kobietą karmiącą przez sondę. To dzieło albo się nienawidzi albo pokocha, ale nie można przejśc obok niego obojętnie, gdyż jest wstanie zniszczyc psychikę, ład i spokój ducha. To nie jest film tylko o narkomanach to film o wiele większy. ambitniejszy, mądrzejszy, i opowiada o tym z czym spotykamy się każdego dnia z bólem, załamaniem, marzeniami (nawet niedostępnymi), wolnością, walką o godne życie nie myśląc o konsekwencjach, tęsknocie, poczuciu bycia ważnymi, godności, moralności, zasadach, itp