Może to brzmi idiotycznie, ale uważam, że końcówka jak na film o narkomanach była pozytywna. Dwie osoby trafiły do szpitala, jedna do więzienia (co dla narkomana jest świetnym odwykiem), tylko dziewczyna gorzej wylądowała. Ale przynajmniej ma źródło utrzymania.
Porównuję tu film z "Dziećmi z dworca ZOO"