Jeszcze w żadnym filmie dotykającym problemu uzależnienia,nie było aż tak dosadnie ale i prawdziwie ukazana destrukcyjna siła uzależnienia.Twórca pokazał to w niesamowicie obrazowy sposób,od początkowego okresu podekscytowania i podkrętki,poprzez głód,powstający z braku używki czy też zwiększenia tolerancji na nią(jak w przypadku matki Harrego),a kończąc na całkowitym zatraceniu człowieczeństwa...Drastyczny charakter filmu dodatkowo potęgują nadające klimat,niesomowite zdjęcia(mistrzostwo)oraz muzyka...Niesposób nie wystawić oceny 10/10 i taką też wystawiam....