...Burstyn była dla mnie naprawdę ważna i genialna w tym filmie...bo bohater Leto w jakiś sposób sam wybiera sobie swój los (jeśli można tak to określić)...a Burstyn chciała sobie tylko pomóc i zażywać te wszystkie kolorowe tableteczki....i wszystko pod okiem lekarzy....ilu z nas to czeka?....