Oby jak najmniej takich ludzi i tak zalosnych komentarzy.....

Więc nie potrafisz wytłumaczyć o co chodzi w tym filmie? Czym cię tak zaskoczył? Prosiłem o to, by mi wytłumaczyć. Ludzie, czy wy nie umiecie czytać, czy jesteście tak nieuprzejmi? I dlaczego mój komentarz wydaje ci się żałosny?

Film jak film, masz troche racji i kazdy ocienia filmy w taki sposob jak mu pasuje czyli np. co czuje po obejrzeniu . Pozdrawiam

A musisz tak bardzo znać sens? On musi tak bardzo coś znaczyć? Znaczy.. to co napisałeś, nic oryginalnego, nic specjalnego, uzależnienie pogrąża. Ale czy film o narkomanach zawsze musi być po to, by ludzi przestrzegać przed nimi? Spróbowałeś sam postrzec ten film jako sztukę? A całą tą fabułę uznać jako środek do przekazania ludziom pewnych emocji poprzez odpowiednie dobranie formy, połączenia z muzyką oraz efektami audiowizualnymi?

Chyba nie... A warto otworzyć się na to..

Co do "Dzieci z Dworca Zoo" - tamten film miał na celu pokazać prawdziwe życie narkomana, przestrzec ludzi.. to jest zupełnie inna sprawa.

ja cie nie bede objezdzac. io nie sadze by twoj komentarz byl zalosny bo taki nie jest. Jak pierwszy raz widzialam ten film to nie widzialam w nim nic nadzyczajnego, nawet mnie nudzil. ale potem...

film jest nie tylko o narkotykach ale o uzaleznieniach w ogole. pokazuje slabosc czlowieka gotowego osiagnac kompletne dno dla czegos, co tylko rujnuje go jeszcze bardziej. Utrata godnosci, zdrowia fizycznego i psychicznego, najblizszych osob to glowne konsekwencje dostrzegane w tym obrazie. Niby oczywiste.

Nie sadze ze ten film mial na celu pokazanie czym grozi uzaleznienie od narkotykow i uswiadomienie mlodziezy ze to jest zle. bo kazdy o tym wie. a kto bedzie chcial brac to zaden film nie wybije mu tego z glowy. Dla mnie ten film to esencja czystej glupoty ludziej. Ukazuje dazenie czlowieka do wyimaginowanego wyzszego celu czy idei w zamian za bardzo wysoka cene. Czlowiek jest w stanie zrobic doslownie wszystko by sobie wziasc.i sie stoczyc. To film o glupocie ludzkiej. nic innego. nie ma w nim ukrytej glebszej prawdy- jest ona podana na talerzu. czlowiek jest po prostu glupi i slaby. i w tym filmie wlasnie to jest pokazane. konkretnie. bez owijania w bawelne, bez pieknych klamliwych obrazkow, w ktore nikt nie uwierzy. pokazuje degeneracje czlowieka, czasami brutalnie, ale przynajmniej prawdziwie. za to cenie ten film.

pozdrawiam.

Można też odebrać go jako smutny obraz ludzi samotnych i niepotrafiących być razem, choć bardzo tego pragną - matka bohatera pozostawiona samej sobie, ucieka w świat marzeń o tym, że kiedyś była młodsza, szczupła, miała kochającą rodzinę. Dlatego daje się omamić głupim programom, no i swej wyobraźni, podpowiadającej, że jeżeli trochę schudnie, to... Bohater to egoista, jego dziewczyna - istota chwiejna i zdana na siebie, nie obchodziła rodziców, a jej chłopak wspierał ją tylko w nałogu. Wszyscy są samotni, bez szansy. Ale też nie bardzo chcą ją widzieć. Te ich wszystkie marzenia to zamki budowane na piasku, owoce wybujałej wyobraźni.

Fromm pisal o jednej z orientacji charakteru jako o orientacji merkantylnej, gdzie czlowiek postrzega sam siebie jako towar, ktory moze sprzedac, dzieki ktoremu moze odniesc sukces. Ten film pokazuje do czego doprowadzaja czlowieka ambicje, ze w pewnym momencie zaczynaja one wymykac sie spod kontroli