PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9136}

Requiem dla snu

Requiem for a Dream
2000
7,8 685 tys. ocen
7,8 10 1 685398
7,6 65 krytyków
Requiem dla snu
powrót do forum filmu Requiem dla snu

Muszę przyznać, że rzadko zdarza mi się obejrzeć film aż tak trudny w odbiorze, dla mnie był poruszający, momentami niezwykle szokujący, zdecydowanie wyróżniający się z pośród innych wysoko ocenianych. Zwracam się szczególnie do osób, które nie wypowiadają się o filmie pozytywnie, gdyż w tym przypadku nie sam scenariusz, czy gra aktorska sprawiają, że jest on wyjątkowy, ale to, że reżyser potrafił stworzyć ten niesamowity klimat, który oddaje poniekąd widzowi ten dramatyczny stan, w którym znajdowali się bohaterowie. Momentami na prawdę wgniata w fotel i aż ciężko jest patrzeć na ekran, szczególnie pod koniec filmu, gdzie stan psychozy osiąga apogeum. Dla mnie absolutnie nie nudny, mistrzostwem jest przelanie narkotycznych wizji na widza, przez co obraz staje się wiarygodny i realistyczny. Takich produkcji się zdecydowanie nie zapomina.

ocenił(a) film na 8
wrota2

Fakt, film jest świetny, jednak nie wydaje mi się aby był trudny w odbiorze. A ten niesamowity klimat rzecz jasna dużo zawdzięcza soundtrackowi. Ma kilka niedociągnięć, o ktorych piszą przeciwnicy filmu jak na przykład kwestia dlaczego lekarz tak bezproblemowo przepisał Sarze te leki i czemu zignorował jak zaczeła sie skarżyć, no ale można to wyjaśnić łatwo- jak i f filmie tak i w życiu- zdarzają się kiepscy lekarze;) asz rację z tym, że wgniata w fotel.. sama siedziałam jeszcze kilka minut przed kompem po senansie bez ruchu ;) pozdr

Xandria

Zdecydowanie się zgodzę, muzyka dodatkowo wprowadza niepowtarzalny nastrój. Mówiąc trudny w odbiorze nie miałam na myśli trudny w zrozumieniu, po prostu ciężko się na to wszystko patrzy i przyjmuje do siebie. A jeśli chodzi o lekarza, to z początku wydawało mi się, że cała akcja jest ulokowana około lat 70-tych, gdzie błędy lekarskie pojawiały się nagminnie. Jednak sam reżyser uznaje film za ponadczasowy, zatem i ten motyw troszeczkę nieodgadniony. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
wrota2

no ten lekarz Jareda co go z tą gnijącą ręką do aresztu puścil też bardzo współczesny !

Xandria

Albo pod koniec próby leczenia Sary- coś przerażającego...

ocenił(a) film na 8
wrota2

noo O.o

ocenił(a) film na 9
Xandria

Ja, ze swojej strony, mogę się jedynie zgodzić, ze wszytkimi przedmówcami, w szczególności z autorką. Dla mnie jest tak, oczywiście Xandria, nie mówię o tobie, tylko ogólnie- wydaje mi się, że to czy film jest ,, lekki" czy ,, ciężki" zależy po prostu od tego, jak bardzo widz się zaangażuje w seans i historię. Bo, jak się mówi ,, jedni chodzą na film, a jedni do kina", nie?:) A jak do człowieka dotrze to, co naprawdę się dzieje, że to spotyka ludzi być może tuż obok nas, może spotkać nas samych, bo w końcu nikt nie zna przyszłośći.... tak jak napisała wrota2, ten film oglądałam z ciężkim sercem;( Prawdziwy do bólu.
A ci lekarze... masakra:/ Ogólnie, ta ostatnia, czy przed ostatnia scena, gdzie min. pokazane było leczenie Sary, czy ta nieszczęsna ręka Jareda... To chyba była jedna z ,, najstraszniejszych" jakie widziałam.