Jedna z najpiękniejszych jaką słyszałem w filmach. A sam film naprawde świetny. Oglądając go czuje się że ogląda się coś pięknego. Chociaż film sam w sobie jest smutny. Potrafi oddziałowywać na psychikę widza i jest bardzo przekonywujący w swoim przekazie. Polecam
To prawda Clint Mansell wywiązał się w tym filmie na 6. Skomponował można powiedzieć tak naprawde 3 utwory z których fragmęty pozmieniał i utworzył kompozycje pasujące do danych scen. Zauważmy że w filmie "Pi" również do naszych uszu dochodzą dzwięki stworzone przez Clinta. Chociaż w Requiem sie chyba bardziej postarał:)