Sam zarys historii i idea przedstawienia w jaki sposób można się "stoczyć" przez narkotyki jest ciekawa. Jednak według mnie fabuła troche marna i przynudna. Do tego ta denerwująca muzyka... Film ma przesłanie, i za to u mnie ma dużego plusa, ale zastanawiam się, czy nie można było go zrobić tak, aby był bardziej wciągający, np. przez wprowadzenie jakichś innych wątków. Plus należy się także za to, że napewno nie jest on nijaki i pozostaje w pamięci. Jak dla mnie to 6/10

PS: A tak na marginesie, to każdy może mieć swoje zdanie i chyba nie jest to powód, żeby go atakować, co można zobaczyć w poprzednich tematach. Nauczcie się szanować zdanie innych!