Ja przez caly czas bylem wpatrzony w ekran kinowy i z biegiem czasu wciagalo mnie w coraz bardziej w swiat glownych bohaterow, ale w trakcie jednej z ostatnich scen kiedy w migawkach pokazuja losy bohaterow i Harremu zostaje odcieta reka bylem w szoku, nie umialem powiedziec ani slowa, zamurowalo mnie, tylko w dwoch filmach mnie to spotkalo.