Skoro film jest w pierwszej 10 wszech czasów i tyle pozytywnych opinii się naczytałem ('szokujący', 'przełomowy', etc.), to spodziewałem się ciut więcej. A tu historia z Trainspottingu z lepszym aktorstwem i dużo lepszym montażem. Film bardzo dobry, 8/10, ale jestem nieco rozczarowany. Może za duże nadzieje sobie zrobiłem :)
No tak to juz zwykle bywa ze jak sie czlowiek nastawi na Bog wie co, to zazwyczaj sie musi rozczarowac :) Ja go obejrzalem nie wiedzac tak naprawde z czym bede mial do czynienia. Slyszalem tylko pare opinii ze jest dobry.Milo sie zaskoczylem. Bo wedlug mnie jest swietny
nie rozumie ,historia z Trainspottingu z lepszym aktorstwem i montażem ,
co do ostatniego to może sie zgodzie bo tylko to jest dobre w tym filmie ,
nie bede sie tu rozpisywał bo mi sie niechce ,to że biorą here to nie
znaczy że ta sama historia i jedyne co ich łączy to właśnie ten specyfik
nic poza tym ! Requiem przy Trainspotting to małe pifko !
Mi sie duzo bardziej podobal Trainspotting :) W Requiem fajny montaz, muzyka,owszem ruda babcia straszna byla,fajne zakonczenie nawet, ale w Trainspotttingu swietny byl soundtrack, Ewan McGregor;) i ogolna historyjka. Requiem za bardzo oczywisty w przeslaniu...xD
zgadzam się, Trainspotting dużo bardziej przypadł mi do gustu. Requiem dla snu w ogóle mnie nie poruszyło, nie wzbudziło we mnie zbyt dużych emocji. Było smutno, ale bardzo stereotypowo. Narkoman - oczywiście chłopak o ciemnych, przetłuszczonych włosach, jego dziewczyna o podobnym opisie. Jedyną ciekawą postacią była Sara, matka Harry`ego - jej wątek bardzo mi się podobał. Trainspotting opowiada historię dużo bardziej oryginalną i w sposób ciekawszy. Requeim dla snu 5/10.