Nie Jest on może arcydziełem, ale świetny jest na pewno. Przyznam, że na początku trochę się nudziłem, ale potem było już tylko lepiej. Świetne są tu rolę Ellen Burstyn, Jareda Leto i Jennifer Connelly. Aronofskyemu udało się stworzyć obraz który doskonale pokazuje, że uzależnionych ludzi(wszystko jedno od czego) łączy powolne staczanie się na samo dno.
Jest to film aż do bólu przepełniony smutkiem, ponurością i tragizmem.
Dla mnie był aż nazbyt tragiczny. Nieczęsto ma się okazję oglądać tak specyficzne filmy i moja ocena to 9/10.