Nie wiem jakim cudem tak słaby film może być tak wysoko w rankingu. Ma tak wysoką notę jak by opowiadał coś odkrywczego, a przecież wszyscy znaliśmy historię ćpuna nawet przed obejrzeniem tego filmu. Wiadomo było że się stoczą i wylądują w "rynsztoku". Nawet muzyka jest wg mnie słaba, przez ten wiecznie przytaczany przez wszystkich (do porzygania) motyw ze skrzypcami.

Muzyka i montaż to istne arcydzieło.
To nie jest zwykła historia ćpuna. Widzę, że jesteś jasnowidzem, skoro wszystko już wiedziałeś przed obejrzeniem filmu. Gratuluję.

A do kolegi wyżej. A co ma palenie blanta wspólnego z tym filmem? W filmie jest raczej mowa o ciężkich dragach... Zgadzam się, ze początkowo film może trochę nudzić, ale z kolejną minutą jest coraz bardziej interesująco i napięcie wzrasta. Końcówka to już w ogóle mistrzostwo. Jak dla mnie ten film to top 10 wszech czasów.

Tak się składa że dla mnie muzyka w tym filmie wcale nie jest arcydziełem. Montaż faktycznie jest świetny, chodź uważam że marnej historyjce nawet to nie pomoże by mnie zaciekawiła. Dla ciebie może to nie jest zwykła historia, ale dla mnie taką jest bo nie pierwszy raz się spotykam z tą tematyką. Nie wiem ile słyszałem tego typu opowieści, może z 5 i w każdej finał sprowadzał się do jednego. Przychodzi więc dzień gdy sięgam po ten film... czyli kolejną historię o ćpunach. Jest to szósta opowieść tego typu i przychodzi taka osoba jak ty mówiąc mi że jestem jasnowidzem bo wiedziałem co będzie? To przepraszam, ale czy tobie trzeba coś powtarzać 100 razy byś wreszcie za 101 razem wpadł na to jak się to dalej potoczy? Czy może milion? Bo jeśli tak to wyobraź sobie że niektórym wystarcza 1 lub 2 razy. Pogratuluj sobie swojego rozumowania.

film baranie nie służy do tego, żeby człowiek za 101 razem zrozumiał o co chodzi na tym świecie. pomogę ci uświadomić sobie, że nie jesteś jedną z kilku osób które wiedzą jak historia ćpuna się zaczyna a jak najprawdopodobniej skończy. nawet jeśli mędrzec twojego pokroju bardzo dobrze wie że zabawa z chemią kończy się źle i nawet jeśli o dziwo wiedzą o tym wszyscy inni, to nie znaczy że nie należy nakręcić o tym filmu, których tak naprawdę za wiele nie ma. a na pewno nie tak konkretnych. piszesz o wielu historiach tego typu nie podając nawet jednego przykładu. i jak tu poważnie cię traktować. twoja wypowiedź działa jedynie na nerwy o tej niezdrowej porze

po prostu jeden lubi kotki a drugi woli pieski, musisz sie z tym pogodzić i dac sobie siana z tą twoją beznadziejną krytyka tego wspaniałego filmu!!

Istny przykład tolerancji i akceptacji, brawo.

Piwo dla was, panowie!

Serce bije mi szybciej gdy widzę tylko zwiastun, a wali jak szalone, gdy słucham muzyki z niego. Padam na twarz przed tym obrazem (miałam do czynienia z narkotykami)

Ten film raczej nie za bardzo będzie się podobał ludziom którzy nie mieli doczynienia z narkotykami. Ale prawda taka że to arcydzieło! Wszystko jest super pokazane, wspaniała muzyka i aktorstwo. Jak dla mnie bomba!! A co do pierwszego postu w tym temacie.. Jak film o narkotykach ma być piękny? właśnie chodzi o to żeby pokazać je w najgorszym świetle żeby dzieci nie brały się za takie sprawy. Poza tym co ma blant do heroiny? Heroina to największe kurestwo i tylko debile po to sięgają. Takie mam zdanie na ten temat

Nie rozumiem tych negatywnych wypowiedzi.
Owszem sam poczatek nudny, ale ja sie wkrecilam w film i mysle, ze nie wiele ma do tego to czy cpam czy nie.
Podoba mi sie sposob przedstawienia problemu, realistyczny i bez niepotrzebnego koloryzowania, i happy endu.

Bez niepotrzebnego koloryzowania!?
Ten film jest strasznie przekoloryzowany i małorealistyczny.

Dokładnie, to jeden z najbardziej przekoloryzowanych filmów w historii kina. Jest wręcz nierealistycznie skonsolidowany scenami które mają oddziaływać na emocje. Ten film jest jak piguła - połknij i się zachwycaj. Mnie niestety ta piguła tylko zmuliła.

Oglądnij sobie jeszcze raz "Prince of Persia" to cię odmuli, dałeś temu badziewiu 6.
Piszesz że montaż świetny a dajesz 3. Popatrz się w lustro i zastanów się nad sobą, wyplułeś z siebie trochę bełkotu i dałeś 3 arcydziełu. Lepiej ci z tym?
Jak film może być przekoloryzowany? W jakim tym języku piszesz bo cię nie rozumiem.
Powstrzymam się z bluzgami i powiem że perły przed wieprze rzucono, zwłaszcza to muzyki dotyczy która genialnie buduje atmosferę.
Bez odzewu.

Skąd ty się urwałeś, że nie znasz znaczenia słowa przekoloryzowany, które nota bene pasuje jak ulał do tego filmu.
Zwroty typu ,,bez odzewu'' możesz sobie wsadzić. To jest forum i każdy sam za siebie decyduje czy chce jeszcze coś napisać. A jeśli nie potrafisz ścierpieć, że ktoś ma inne zdanie i patrzy na film bardziej krytycznie to stwórz sobie forum dla zagorzałych fanów ''Requiem dla snu'' i na nim się udzielaj.

Lecz się na głowę.

Ty również.

To najlepiej żeby wszystkie filmy były jak najbardziej realistyczne, nie oddziałujące na emocje i z prze ciekawymi historiami. Ja się pytam, jak film może mieć prze ciekawą fabułę ale być do bólu realistyczny, bez żadnego koloryzowania? Znacie takie filmy? Odniosły jakiś sukces? Wasze ''koloryzowanie'' w tym filmie jest jak najbardziej na miejscu, silnie działa na emocje odbiorcy (przynajmniej na większość...) i dzięki temu ma tak wysoką notę.

,,...Ja się pytam, jak film może mieć prze ciekawą fabułę ale być do bólu realistyczny, bez żadnego koloryzowania? Znacie takie filmy? Odniosły jakiś sukces?...''
Na przykład(pozostając w temacie dragów)- ''Trainspotting''

Nie do ciebie pisałem, idź się odkoloryzuj, nie zauważyłem żebyś miał zdanie na temat tego filmu.

Pfff...przepraszam, ze niepytana ważyłam się odpowiedzieć.
Chcesz mojego zdania? Wkleję Ci swój wcześniejszy wpis:

''Requiem dla snu'' to bardzo efektowny i sugestywny...straszak przed wszelkiej maści nałogami. Niestety nieco naciągany. Widz ma uwierzyć, że wieloletni narkoman wkłuwał się wyłącznie w jedno miejsce na ciele, nawet, gdy wdało się w nie paskudne zakażenie.;p Żeby było śmieszniej Harry nie był jakimś bezdomnym ćpunem, nie był też najbiedniejszy- stać go było na kupienie matce bardzo nowoczesnego telewizora...ale nie kupił butelki wody utlenionej, by odkazić z początku małą rankę, tylko z uporem maniaka wkłuwał się w nią dalej, aż urosła do takich rozmiarów, że trzeba było amputować rękę.;p Przecież to czysty absurd!
Dużym plusem ''Requiem'' jest niewątpliwie przełamanie stereotypu, że na zaburzenia odżywiania chorują wyłącznie zafascynowane popkulturą nastolatki. Ogólnie wątek Sary jest moim zdaniem mocną stroną tego filmu. Do wątku Marion czy Tyrone-a też nie mogę się przyczepić...ale ta historia z Harrym pogrzebała dla mnie film...jeśli nie cały...to na pewno jego część związaną z narkotykami.:/

Wystawiłam też filmowi ocenę i jestem kobietą! panie ''spostrzegawczy''
Pozdrawiam :]

Szczerze mam w dupie czy sie wam ten film podoba czy nie , jak dla mnie jest genialny hit nad hity , moge stwierdzic ,że odmienił torche moje życie , dawno juz nie przezywałem tak filmu , w recenzjach mało kto cwali jareda leto według mnie zasługuje na wiele ciepłych słów a muzyka zapiera dech w piersiach , pozdrawiam wszystkich trzezwo myślących i spogladajacych na świat i ludzi dla których film to nie tylko efekty specjalne i ciagła napierdlalanka :)

wybaczcie, ale jedyne co sie nasuwa na jezyk, gdy czytam te wszystkie komentarze to ;ja jebie;PPP i mozecie mnie zjechac itp, ale mam to w dupie bo po prostu pieprzycie od rzeczy i szkoda rozpisywac sie po kolei co glupiego zostalo tu napisane. film jest rewelacyjny i w sposob niesamowity oddzialowuje na odbiorce.
dziekuje za uwage i przeczytanie mojego denerwujacego komentarza,
pozdrawiam;D

Dokładnie jeśli ktoś mówi że film jest słaby to go nie zrozumiał i tyle;] nie wystarczy tutaj raz poraz zapalić zioło i być specjalistą od spraw nałogów. Film bardzo dobrze oddziałuje na widza, świetna muzyka tego nie trzeba mówić no i ciekawie zmontowana całość. Ogółem jeden z ciekawszych-dziwnych filmów jakie widziałem.

mało filmów widziałeś

A jeśli ktoś nie lubi jabłek to znaczy, że ... ich nie rozumie! ;p