Film mocny, półtoragodzinne stopniowanie emocji kończące się wytryskiem krwi na twarz. Świetne zdjęcia. Film głębszy, dający do myślenia i wymagający niekiedy uwagi podczas oglądania, jak np. motyw ze zmieszaniem tabletek przez matkę lub płacz Harrego w taksówce.
Generalnie film poruszający a nawet dla niektórych może być wstrząsający. Niestety (a może stety) również momentami bardzo prawdziwy. Widać, że reżyser robił go w oparciu o rozmowy z narkomanami lub ma ogólne pojęcie w jaki sposób co funkcjonuje. Np. scena z ochroniarzem szpitalnym który niby dyskretnie siada za Tyronem.
Film nie tylko dla gimnazjalistów, aczkolwiek do nich skierowany przede wszystkim. Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów traktujących tak emocjonalnie temat narkomanii. Podobny jest "Havoc", ale o wiele lżejszy.