PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9136}

Requiem dla snu

Requiem for a Dream
2000
7,8 684 tys. ocen
7,8 10 1 684167
7,6 75 krytyków
Requiem dla snu
powrót do forum filmu Requiem dla snu

Film przedstawia narkotyki jako absolutne zło, podczas gdy nim nie są. Oglądając film można wywnioskować, że każdy kto bierze narkotyki całkowicie zniszczy sobie życie, a w rzeczywistości większość ludzi się narkotyzuje (alkohol) podczas gdy niewielu kończy tak jak bohaterowie filmu. To że u nas legalnym narkotykiem jest alkohol a nie np marihuana świadczą wyłącznie uwarunkowania kulturowe (tudzież głupota polityków). Powiedz europejczykowi, że alkohol jest zły, a popuka się w czoło. Powiedz Jamajczykowi, że trawa jest zła, a popuka się w czoło. Powiedz Indianinowi, że meskalina jest zła, a również popuka się w czoło. Powiedz hindusowi, ze opium jest złe, on także popuka się w czoło. Wreszcie pozwiedzałbyś odkrywcy LSD, Albertowi Hofmannowi że ten narkotyk jest zły, a roześmiałby Ci się w twarz. Człowiek ten mimo iż całe życie eksperymentował z LSD (napisał książkę na temat jego działania)przeżył w dobrym zdrowiu uwaga... 102 lata!

Wszystko to są używki, używki przeznaczone dla ludzi. Owszem, można stracić nad nimi kontrolę, ale tu decydujące znaczenie ma nie sam środek. czy skutki jakie wywołuje, ale psychika i podejscie biorącego.

Co do filmu, muszę przyznać że dobry, ale ze względu na jego przekłamanie i propagandowy charakter daje 6/10

ocenił(a) film na 10
Paracelsus_93

Zbyt tendencyjny, przekłamany obraz narkotyków -chyba nie wiesz co mówisz takie sceny to znam z zycia a ty jeszcze poznasz Ten film przedstawia włąsnie to co się czeka...

ocenił(a) film na 6
orgazmorajder

Ciekawe po czym wnioskujesz? Znasz mnie osobiście? Martw się lepiej o siebie, ja jestem szczęśliwy, mam udane życie i niczego mi nie brakuje.

ocenił(a) film na 9
Paracelsus_93

Paracelsus_93 masz moje poparcie, podzielam Twoje wglądy <piwo>

ocenił(a) film na 9
Paracelsus_93

Moim zdaniem ten film nie jest pod żadnym względem wyolbrzymiony. Tak się dzieje kiedy ludzie biorą heroinę albo kokainę czy też uzależniają się od leków (tzw. lekomania). Poza tym jak sam napisałeś masz na myśli narkotyki miękkie (marihuanę czy LSD; one prawie w ogóle nie uzależniają fizycznie tylko lekko psychicznie) ale z kokainą po dłuższym stosowaniu nie ma żartów nie mówiąc już o heroinie (ona uzależnia psychicznie od pierwszego razu, a mniej więcej od szóstego fizycznie). Ode mnie 10/10 za ten film.

damiwito

Wedlog mnie ten film nie jest w żadnym stopniu wyolbrzymiony, pokazuje po prostu skrajny przypadek zażywania narkotyków. Swoją drogą dajmy na przykład taki biznesmen, chcialby sobie raz na jakis czas zajarac skręta, to niestety musi sie zadawac ze swiatem przestępczym, dlatego jestem za zalegalizowaniem marichuany. A co do tego czy narkotyki sa złe czy nie, to powiem ze sa złe ale w złych rękach, a sam film 10/10.

ocenił(a) film na 8
marcos2233

Widać że większość mało wie tutaj o ćpaniu.

Dla ludzi jak zawsze wszystko jest czarne albo białe.
W tym filmie zauważono ważną rzecz- że narkotykowe koło napędza się w mózgu narkomana i często ćpun nie skończy zanim te koło samo się nie zatrzyma. If you know what i mean :)

Druga rzecz to taka, że w milionach przypadków ludzie umieją się powstrzymać i sami powiedzieć stop. Naprawdę, znam wiele takich osób. Jak i tych z górnej kategorii.

Liczę na większą otwartość umysłów i zaufajcie, różne rzeczy zarzucałem i znam te mechanizmy. I potrafie być obiektywny- po środku.
Dragi są złe
Dragi są dobre
i tyle ;)

3xtrzy

O właśnie ;D Czytałam, czytałam i na samym końcu ktoś powiedział wreszcie to, co sama chciałam. Dragi wpływają na stan umysłu - to każdy już wie. Jednak to nie znaczy, że są złe i koniec [jak wcześniej wspominano alkohol też wpływa]. Wszystko zależy od psychiki, silnej woli osoby je zażywającej! Obracam się w środowisku, gdzie jest dostęp nie tylko do zielska... I widzę ludzi, którzy są całkiem normalni [pracują, studiują, nie kradną, w domu nie ma patologii itp] a ćpają, ale... Znają umiar! Umieją powiedzieć "już wystarczy", "dzisiaj nie i ch..". Większość myśli, że to ZŁOOO, bo tak nas wszystkich uczono [rodzice wpajali, w szkole uczyli, w mediach mówili]. Kwestia podejścia. Większość z Was zmieniłoby chociaż trochę zdanie, gdyby okazało się np, że Wasza siostra, która właśnie zaczyna ostatni rok na prawie, od jakiegoś czasu [i co jakiś czas] zje sobie troche fety ;) Nie przeszkodza jej to w studiach, nei zmieniła się, nie zryło jej to bani...

Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
MisShadowcat

jandys_90 -----> zgadzam się! Nic dodać nic ująć!

ocenił(a) film na 10

Do autora tematu:

"Powiedz europejczykowi, że alkohol jest zły, a popuka się w czoło. Powiedz Jamajczykowi, że trawa jest zła, a popuka się w czoło. Powiedz Indianinowi, że meskalina jest zła, a również popuka się w czoło. Powiedz hindusowi, ze opium jest złe, on także popuka się w czoło."

Zdaje się, że czegoś nie zrozumiałeś. Zauważ, że film nie traktuje o marihuanie czy alkoholu. Powiedz człowiekowi uzależnionemu od heroiny, że heroina to zło- ciekawe jak zareaguje.

ocenił(a) film na 6
damiwito

Żeby była jasność. Rzeczywiście morfina i wszelkiej jej pochodne (czyli np heroina), silnie uzależnia fizycznie. I jeżeli któreś narkotyki miałby być według mnie nie legalne, to wyłącznie z tej grupy.

Natomiast naturalne środki zmieniające świadomość stosowane od setek pokoleń w różnych kulturach (np. marihuana. opium, psylocybina, meskalina, szałwia wieszcza, alkohol), mogą przynieść tyle dobrego co i złego.

Paracelsus_93

NIE chodzi o to, by ukazac narkotyki jako absolutne zlo. Nie o tym jest ten film. Jest o slabosci ludzkiego charakteru, o ludziach, ktorzy nie potrafia ulozyc sobie zycia,a branie narkotykow, to nie jedyny powod dla ktorego glowni bohaterowie sie staczaja.

Film nie jest przeklamany. Nie kazdy kto cpa zniszcy sobie zycie, ale moze sie tak zdarzyc. Nie kazdy, kto uprawia hazard przegra wszystko, ale moze sie tak zdarzyc. Nie kazdy kto pali dostaje raka, nie kady kto pije zostaje alkocholikiem. Jednak skoro przez cpanie mozna sie stoczyc (i jest do dosc prawdopodobne), to nie widze powodu by nazwac ten film przeklamanym.

ocenił(a) film na 10
Paracelsus_93

a propos twierdzenia, że film jest przekłamany i ma propagandowy charakter - przekłamany z uwagi na co? Że pokazane są 4 różne aspekty brania/posiadania narkotyków?
1. niszczenie własnego organizmu
2. zrobienie wszystkiego dla nałogu
3. odejście od zmysłów przy przedawkowaniu
4. problem z prawem
każdy z nich jest pokazany oddzielnie, na każdej postaci w filmie.
Gdzie jest kłamstwo? Czy naprawdę uważasz, że strzały w kable są niegroźne i nie uzależniają tak bardzo, że spokojnie można po 1 szocie odejść od tego, bez problemu? Problem pozostaje - w głowie - mimo że się dało radę to rzucić.

Propaganda?

Trudno żeby film nakłaniał do walenia po kablach...
W filmie nic nie znaczy marihuana - chodzi o matamfe/here/amfe i tyle...

Jeżeli masz kolegę, który, jak twierdzisz, brał wszystko to się go zapytaj - jak często myśli o tym...

a film jak dla mnie świetny ;] a muzyka - CUDO!

a Albertowi Hofmannowi żałował, że wynalazł LSD z tego co wiem...

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
prond

Nie żałował :)
Jeszcze w 2008 miał przemawiać na jakimś zjeździe dotyczącym psychodelików.
Fakt, że przyznał, iż w niepowołanych rękach, LSD może być niebezpieczne.

ocenił(a) film na 10
Paracelsus_93

Widziałeś afgańskie rodziny, które ćpają opium? Sprzedaliby wszystko za troszkę towaru. Ćpają tam wszyscy, matki odurzają nawet swoje roczne dzieci, żeby nie płakały, żeby mieć spokój... mieszkają w małych pomieszczeniach po 10 osób, mimo iż zanim poznali ten cudowny i dobry narkotyk mieli swoje stada i posiadłości... Obyś prędzej czy później przejrzał na oczy... narkotyki są złe, przejmą kontrolę nad każdym.
Co do A. Hofmanna- potrafisz podać inne takie przykłady? Nie znałeś tego człowieka, może miał jakieś specyficzne paranoje, nigdy nie wiadomo...;D
A film hm... idealny.

ocenił(a) film na 10
ginewar

Są tacy, którzy mogą wąchać fete przez długi czas i nic im nie będzie, a rzucą bo im sie to znudzi. Znam to autopsji. Są również tacy co po jednym joincie mają odpał i chcą więcej, więcej i więcej. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Co zaś sie tyczy hery to najgorszy syf jaki można sobie wyobrazić.
Mieszkałem jakiś czas w Holandii i nie powiem miło było raz na kiedyś pójść kupić trawe i iść ulicą bez obawy, że zatrzyma cię policja, a potem będziesz miał kłopoty za 1g, który masz w kieszeni. W Polsce prawo jest pod tym względem ułomne. Film nie jest przekłamany i tendencyjny, pokazuje co sie może stać, ale wcale nie musi. Jak dla mnie jeden z najlepszych filmów.

ocenił(a) film na 8
ginewar

jakie paranoje? Po prostu nie potrafisz zrozumieć, że nie wszystko jest czarno białe. LSD to nie opium ani marihuana. Każda substancja jest inna.

Paracelsus_93

Ile tu mądrych ludzi... no i każdy z nich ma rację, niewiarygodne, niewiarygodne.

ocenił(a) film na 10
Paracelsus_93

Panie paracelsus: problem jest jeden: gowna jakie sa dodawane do gloryfikowanych przez ciebie narkotykow. Bo czyste to one nie sa.. I dlatego mamy w trawie strychniene, albo trutke na szczury, w fecie tluczone szklo i wiele innych ciekawych rzeczy.Dolicz warunki w jakich sa robione. Obstawiasz sterylne laboratorium? Bo ja nie. Same zdrowe substancje, prawda?I nie uwierzę w kit pt "no to nie wiem gdzie ty taki szajs znajdujesz, ja wiem gdzie jest czysto". Myslisz, ze jakiemus dilerowi zalezy na tym zeby towar byl idealnie czysty i tak dalej? Ma byc tanio, duzo i uzalezniac jak jasna cholera. Nie twierdze, ze picie jest cacy i wspaniale, bo nie jest. Roznica jest taka, ze ono zabija wolniej i zazwyczaj pozniej niz dragi. Po cpaniu w niktorych przypadkach dopiero wychodza na jaw predyspozycje do schizofrenii. Fajna sprawa, co?
Skoro nakrotyki sa super fajne, dobre, zdrowe i w ogole cpajmy wszyscy razem ogladajac latajace zlewozmywaki, to dlaczego istnieja poradnie i terapeuci uzaleznien? Po co sa osrodki, detoksy? Skoro to jest taka zajebiaszcza sprawa, to po co przestawac?

ocenił(a) film na 9
julontko

Ja uważam, że każdy tu wypowiadający się ma po części rację - wszystko dla ludzi, wolność, alkohol i papierosy zabijają więcej ludzi, itp., itd. Tylko, że gdyby narkotyki zostały zalegalizowane to: 1. więcej ludzi by umierało niż dotychczas i nie byłoby już tak kolorowo 2. większy dostęp do tego miałyby małolaty, które nie mają jeszcze silnego charakteru, patrzą na innych i nie koniecznie po spróbowaniu potrafili by to odstawić 3. co idzie dalej za młodymi zaczęło by nam rosnąć w kraju patologiczne społeczeństwo, nie tylko często rujnując życie swoje, ale także najbliższych 4. na światło dzienne mogłyby (to tylko moje przypuszczenia ;]) wyjść wszystkie szumowiny zajmujące się tym biznesem (gangi, mafia), zjawisko to by się rozprzestrzeniało (w końcu to niezła kasa).
To taka moja wizja samo destrukcji naszego społeczeństwa, rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie na ten temat, ale takie jest moje, a jeśli się ktoś nie zgadza - luz ;].

ocenił(a) film na 6
julontko

No więc właśnie! Gdyby narkotyki były legalne, wówczas posiadałyby odpowiednią czystość i jakość. A gdyby mimo to ktoś nie ufał producentom, to mógłby zawsze wyprodukować je samemu w domowym zaciszu (tak jak teraz bimber), czy po prostu pójśc do lasu i nazbierać odpowiednich grzybów (zbieranie i zjadanie grzybów z lasu jest nielegalne, czujecie ten absurd?!?)

ocenił(a) film na 10
Paracelsus_93

Ale odpowiedz mi na jedno : co zrobić, żeby 13-latki nie brały marihuany, gdyby ta była już legalna? Nie uważam, żeby to było dobre - alkohol i papierosy niby też nie mogą być sprzedawane osobom poniżej osiemnastego roku życia, ale widzisz chyba, że wcale tak nie jest. Problem nie leży w tym, że coś jest legalne a coś nie (osobiście też jestem za legalizacją marihuany, chociaż ja akurat bardzo rzadko palę - do tej pory trzy razy w życiu. a trochę latek już mam) tylko jak polskie prawo podchodzi do sprzedawania używek nieletnim. Jeśli to prawo będzie przestrzegane i faktycznie taki 13 - 15latek nie będzie mógł kupić nigdzie alkoholu czy papierosów, wtedy można również legalizować trawkę. Chodzi mi o to, że naprawdę organizm nastolatka jest mniej odporny niż dorosłego człowieka i zaczynanie w tym wieku jest bardzo szkodliwe. Ja osobiście pierwsze piwo wypiłam na studiach, w wieku dziewiętnastu lat (rocznikowo miałam już dwadzieścia) i nie mogę patrzeć na młode nastolatki zalewające się w trupa, a będące w wieku gimnazjalnym. Może i macie rację pisząc, że marihuana jest mniej szkodliwa niż alkohol czy papierosy - sama też słyszałam takie opinie, ale badań osobiście nie przeprowadzałam, więc nie będę zgrywała mądrzejszej niż jestem - słyszałam zarówno opinie głoszące, że trawka jest mniej szkodliwa niż papierosy, ale również takie, że bardziej - ale nikt mi nie wmówi, że nastolatek chodzący po ulicy z jointem jest cool i nie ma żadnego problemu. Niech sprzedawcy patrzą w sklepie komu sprzedają alkohol/ papierosy/ może w przyszłości marihuanę - i wtedy będzie cacy. Co do heroiny i narkotyków o podobnej "mocy" - jestem przeciwna i nie uważam, żeby legalizacja tak mocnych narkotyków była słuszna. A co do LSD nie wypowiadam się, bo nie próbowałam i nie zamierzam. :) Może i jest taka super, ale na dzień dzisiejszy byłabym przeciwna legalizacji - ale tak jak mówię to moje zupełnie subiektywne zdanie, ale nie próbowałam, więc nie będę pisała jak to po tym jest fajnie albo nie fajnie i jak to uzależnia albo nie uzależnia. Zapoznałam się z teorią i jestem na nie, tyle. ;)

ocenił(a) film na 8
julontko

trutkę na szczury w trawie... ty wiesz o czym w ogóle mówisz? tłuczone szkło w fecie? feta jest proszkiem a nie kryształem i każdy by się zorientował. chyba temat narkotyków znasz tylko z tabloidów

Paracelsus_93

powiem tylko jedno kazda uzywka, czy papieros czy hera jest dla słabych ludzi, ktorzy nie potrafia sobie poradzic z problemami.

Paracelsus_93

Alkohol to nie narkotyk - to do inteligentnego zalozyciela tematu a co do trawy to sam pale od czasu do czasu
Kwas czy hera to jest syf ale marihuana palona w odpowiednich ilosciach to nic zlego

ocenił(a) film na 8
Shinichi

Marihuany nie da się przedawkować i nie uzależnia fizycznie. Dodatkowo np. po alkoholu znam sporo osób co łapią agresora a gandzia uspokaja. Fakt, jest szkodliwa ,ale w porównaniu do alko i tytoniu to pikuś. Sytuacja że jest nielegalna tylko napędza mafie i dilerów. Jest to taka sytuacja jak za czasów prohibicji alkoholowej w Ameryce. Przez to że gandzia jest zakazana co raz więcej ludzi jara. Wiecie że Holandrzy prawie w ogóle nie pala? http://www.tvn24.pl/12691,1627327,0,1,holendrzy-wcale-nie-pa...
Legalize it! Ale wszystko z głową...

Shinichi

""""Alkohol to nie narkotyk - to do inteligentnego zalozyciela tematu a co do trawy to sam pale od czasu do czasu
Kwas czy hera to jest syf ale marihuana palona w odpowiednich ilosciach to nic zlego""""

oho następny mądry co wie że alkohol to nie narkotyk no skąd jakim cudem to może być narkotyk nie możliwe nie ma takiej opcji. Przecież to tylko uzależnia i fizycznie i psychicznie i przedawkowac to można ale to nie narkotyk... powie Ci tak każdy baran jak ten wyżej np.

ocenił(a) film na 10
Paracelsus_93

"najwazniejszy jest umiar" - we wszystkim, ale nie sądze by alkohol był tym samym co narkotyki. znany jest także podział na twarde i miękkie oraz to ze w marihuanie mozna dostrzec jakieś plusy, a w heroinie żadnych. ale każdy niezaleznie od psychiki może stracić "kontrole".
(nawiasem mówiąc)czy mamy do czynienia z elitarnym narkomanem, którego stać na neostarde?

ocenił(a) film na 10
turkussowo

Trzeba mieć naprawdę niekolorowe życie albo być totalnym nudziarzem żeby potrzebować do "wyluzowania się" i do "zabawy" czegokolwiek poza dobrym towarzystwem.

Osobiście jestem przeciwna jakimkolwiek dopalaczom bo sprawiają że człowiek nie jest już sobą. Chociaż lubię się czasem zalkoholizować - ale bez kropli alkoholu potrafię mieć lepszą zabawę niż wielu ma po "najaraniu się".

Ćpają nieudacznicy i nudziarze.

Każdy nałóg może nasz zniszczyć i wcale nie musi mieć w sobie THC czy podobnych substancji.

A co do samego filmu - naszczęście nie mam w swoim otoczeniu narkomanów, poza wielbicieli jarania zioła ludzie z którymi łączy mnie coś wiećej niż "Czesc" nie cpaja wiec tak nie mam argumentow na oboronę swojej opini.Mimo to ją wygłoszę: W filmie jest pokazany już zaawansowany stadium cpania, uzaleznienia i nie wydaje mi sie zeby byl przeklamany - moja wiedza o swiecie narkomanow co prawda ogranicza sie do przeczytaniu kilku ksiazek i prasowych artykolow, ale to jak jest to pokazane jest to w filmie wydaje sie prawdziwe.

ocenił(a) film na 10
aPosing

'Ćpają nieudacznicy i nudziarze'. Dziewczyno, sorry za szczerość, ale panuj nad ozorem, bo gówno wiesz o życiu. Ciesz się tym swoim nudnym, poukładanym życiem, ale miej na względzie, że nie każdemu układa się kolorowo.

Pozdrawiam.

Paracelsus_93

przeciez alkohol to twardy narkotyk! dziala na takiej samej zasadzie jak
"twarde" i silnie uzaleznia , wiekszosc z was i waaszych znajomych juz po
pierwszym upojeniu w zyciu nigdy z niego nie zrezygnuje i siegacie po niego
rzadziej lub czesciej ale jednak , jestescie jak cpuny tylko nie walicie do
nosa czy w zyle tylko wolicie do gardeł , gdyby alkohol wyneleziono w
dziejszych czasach tez byłby zakazany....

użytkownik usunięty
g_Funk_master

marihuana nieszkodliwa??
Jesli nie wazne dla ciebie sa te tysiace neuronow ktore tracisz po spaleniu jednego blanta to super.
Moze nie dostajesz od marii raka, ale za to mulisz sie i glupeiejsz jak but.
Jesli to nie wazne to ok, twoje zycie

Paracelsus_93

po pierwsze rok urodzenia tego pana mówi już sam za siebie. Po drugie, z tego co mówiła mi znająca sie na rzeczy osoba, dzisiejsza marihuana różni się o wiele od tej palonej przez "dzieci-kwiaty", bo są dodawana do niej substancje trujące i jeszcze bardziej uzależniające- przecież musi uzależniać zeby Ci co sprzedają mieli z tego kasę. Mi nikt nie wmówi ze to jest miękki narkotyk. A alkohol to też środek uzależniający tyle że ludzie normalnie potrafią go pić z umiarem i nie zostają alkoholikami.

ocenił(a) film na 10
Edson

Jakoś nie widzę w tym filmie przekłamania.
Piszesz "Oglądając film można wywnioskować, że każdy kto bierze narkotyki całkowicie zniszczy sobie życie" a przecież postać Tyrone'a pokazuje, że wcale tak być nie musi.
Poza tym, to film ogólnie o uzależnieniu, nie tylko od narkotyków, ale także od lekarstw, telewizji, drugiego człowieka (postać Sary). Nie dostrzegam w nim propagandy-film jest dosłowny, bo właśnie taki miał być. Oglądając go, czujemy się jakbyśmy sami byli na haju, czego nie doświadczyłem przy oglądaniu innych produkcji o tej tematyce.
Podoba mi się w Requiem dla snu fakt, iż ten film nie jest typowym moralitetem. Nie ma tu nieskazitelnie czystej postaci, która prawi morały. Wszyscy ponoszą taką samą winę przez własny brak odpowiedzialności i umiaru, niezależnie od wieku.

ocenił(a) film na 6
Edson

Typowy odbiorca propagandowej, odmóżdżającej papki medialnej. Dla was wszystko jest takie oczywiste? Narkotyki sa złe, bo są złe i koniec? 93 przy moim nicku to data urodzenia? Nie przyszło ci do głowy, ze może coś innego? Na prawdę nie? Biedaczysko... współczuję ci, twój mózg pracuje jednowymiarowo, nie dostrzega alternatywnych możliwości. Pisząc tego posta dałeś najlepszy dowód na to, że mam rację.

ocenił(a) film na 6
Paracelsus_93

Czechy zezwoliły na posiadanie, oraz produkcje narkotyków na własny użytek. W tym roku w Kalifornii odbędzie się referendum w sprawie legalności marihuany. Lody pękają, narkotykowa inkwizycja pomału dobiega końca.

ocenił(a) film na 6
Paracelsus_93

zgadzam sie z paracelsusem ,najbardziej irytujace są posty osób ,które wypowiadają sie na temat narkotyków
tak naprawde nie mając o nich większego pojęcia ,a wiedze na ich temat zaczerpują z ksiązek napisane przez takich samych
ignorantów jak oni którym wciskali ten sam kit ,oczywiście zgadzam sie narkotyki szkodzą ,ale idąc takim rozumowaniem to wszystko szkodzi ,a jak było pokazane na filmie pani od telewizora będąc na tabletkach ecstasy nie miała umiaru i zwariowała ,ale tak samo osoba spożywająca alkohol nie mając umiaru staje sie żulem ilu takich sie spotyka na ulicy ?,a ile spotkales tego "stereotypowego ćpuna " z strzykawką w ręku na dworcu czy w innym miejscu ? ,bo ja nigdy w zyciu nie mialem "przyjemnosci" spotkac taka osobe ,a meneli spożywających alkohol spotykam bywa ze kilka razy dziennie .Film jest strasznie to subiektywny narzuca widzowi tylko jedną wizje tego filmu tą destruksyjną ,powiedzial bym nawet ze manipuluje w pewnym stopniu te osoby które są na to podatne narzuca swoje zdanie,poglądy ,swoje zakończenie ... ,przez tych 2 bohaterów co kupiło narkotyki by nimi handlować mogło zupełnie inaczej skończyć powiedzmy jak w filmie "blow" ,jeżeli ktoś widział ten film to wie o czym mówie.Niestety film pokazuje wszystko z złej strony ,zakopleksioną kobiete której jedyną rozrywką są jakieś durne talk showy ,której jej życie jest tak beznadziejnie ,że zaraz widz zaczyna jej współczuć i zastanawiać sie czy to aby swoich bliskich tak nie zaniedbuje jak ten syn.Film daje dużo myślenie czlowiek zastanawia sie nad swoim życiem ,czy by tak samo postąpił w danej sytuacji ,stara sie utożsamiać z głownymi bohaterami

ocenił(a) film na 7
Paracelsus_93

Hm... Co ja o tym wszystkim myślę.

Może zacznę tak: mam wrażenie, że ten temat nie powstał po to, by dyskutować, lecz by urządzać to jakieś przedziwne batalie. (niektórzy swymi wypowiedziami zbezcześcili pojęcie "człowiek"). Da się przywyknąć- w końcu to forum.

Osobiście patrzę na tę sprawę z perspektywy "Ja", ponieważ podejście typu: "nie powinno się sprzedawać torebek jednorazowych, bo ktoś może popełnić nimi samobójstwo." jest samo przez się co najmniej bezsensowne. To "Ja" decyduje o tym, czy zrobimy sobie większą krzywdę widelcem czy właśnie substancją psychoaktywną.

Mam nadzieję, że nie wiążecie "narkotyk" tylko i wyłącznie z "ćpaniem do porzygu". Jeśli tak, to cóż... W takim razie wszystko powinno być nielegalne, nawet pasta do zębów, przecież przez fluor można umrzeć, czyż nie?!

Na koniec chciałbym pogratulować Paracelsusowi wytrwałości w plenieniu niewiedzy i ciemnoty. Masz niewątpliwie wiedzę (przynajmniej w tej sferze, w jakiej się poruszamy(;). Poza tym słuszne, i mam wrażenie, podobne poglądy do moich.

Chcę decydować za siebie, myślę że Wy też zapewne. Dlaczego wciąż ze wszystkich sił próbujecie się ubezwłasnowolnić.

Szczęścia życzę.

użytkownik usunięty
Plebs0

W dzisiejszych czasach ludzie potrzebują używek- takich czy innych. Presja społeczna, wyścig szczurów, życie w ciągłym stresie...
Ktoś tu pisał, ze stosowanie substancji psychoaktywnych grozi choroba psychiczną- to prawda...ale prawdą też jest , że niestosowanie żadnych tego typu substancji, w niektórych przypadkach(np.ciągłe napięcie nerwowe, bezsenność) również grozi chorobą psychiczną. Wystarczy spojrzeć ile osób po studiach, na wysokich stanowiskach, leczy się psychiatrycznie i regularnie zażywa antydepresanty, żeby móc funkcjonować. Leki psychotropowe to również substancje psychoaktywne- tyle, ze legalnie wypisywane na receptę.
Uważam, ze wszystkie narkotyki poza opiatami(prosta droga do śmierci- poprzedzonej koszmarną degrengoladą) powinny być legalne. Nie sądzę by np. kokaina była bardziej groźna od alkoholu. Legalizacja narkotyków zmniejszyłaby czarny rynek i zlikwidowała ryzyko kupienia trefnego towaru, którym można się śmiertelnie zatruć. Państwo nie powinno decydować za dorosłego obywatela- czy ma być abstynentem czy nie.
Nie powinno się odgórnie zakazywać wszystkim pić- tylko i wyłącznie dlatego, że są przypadki zapicia się na śmierć. To tak, jakby zabronić wszystkim jazdy samochodem...przecież tyle osób ginie w wypadkach drogowych.
Co do samego filmu- trochę mnie rozczarował. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że pokazuje świat ćpunów w nieco przekłamany sposób.

ocenił(a) film na 6
Plebs0

Dziękuję za uznanie.
Być może jestem naiwny i moje wysiłki są bezsensu. Może to co robię przypomina zawracanie kijem rzeki, bo jak mawiał Einstein "wszechświat i ludzka głupota są nieskończone", to jednak ja wierzę, że uświadamianie ludzi ma sens. Bo jeśli chociaż jedna osoba dzięki mnie przejrzy na oczy i zacznie sama dociekać prawdy, zamiast bezmyślnie powtarzać medialną papkę, to już będzie wielki sukces.

ocenił(a) film na 4
Paracelsus_93

nie czytałem tych wszystkich komentarzy, lecz zgadzam się z autorem tematu, po za tym film jest dobry od strony czysto technicznej, zdjęcia, trzęsąca się kamera, dobra gra aktorska, jest również jak to ktoś nazwał "mocny", do tego świetna muzyka. Ode mnie ma 7/10 - ogólnie podzielam zdanie autora tematu.

ocenił(a) film na 7
DLoN92

Tzn jak dla mnie film jest realny. Bohaterowie poprostu notorycznie wstrzykiwali sobie w zyle rozne wspomagacze, co doprowadzilo do uzaleznienia, a tacy ludzie najczesciej koncza na detoksie i w psychiatryku. A co do tego czy alkohol, marihuana sa zle czy dobre? Odp. jest prosta- tak i nie. Alkohol bardziej uzaleznia, jest toksyna, ale naturalnie nic czlowiekowi nie zrobi gdy spozywa sie go w odpowiednich dawkach i z odpowiednia czestotliwoscia ;] natomiast marihuana ma sie podobnie, Zawiera jakis tam procent Tetrahydrokanabinolu, ktory blokuje receptory w osrodkowym ukladzie nerwowym, tzw. receptory kanabinoidowe, ktore w żadnym stopniu nie odpowiadaja za podstawowe czynnosci zyciowe jak bicie serca, oddychanie. Jedyny efekt uboczny to zaburzona koncentracja, problemy w nauce, a w skrajnym przypadku przy codziennym paleniu(co nie zawsze sie sprawdza) moze wywolywac schizofrenie, sklonnosci do samobojstwa, jednak zaprzestanie palenia po jakims czasie powoduje odblokowanie tych receptorow i wszystko wraca do normy.

Prawda jest taka, ze marihuana, alkohol jest dla ludzi madrych, z wyobraznia.

Skoro w Holandii srednia dlugosc zycia nie jest w cale taka niska to widac, iz marihuana nie jest taka zla jak sie wielu ludziom wydaje. Wielu z was zyje stereotypami. Ja oczywiscie nie licze na to, iz w Polsce konopia indyjska zostanie zalegalizowana, watpie zeby do tego w najblizszym czasie doszlo, bo nasz narod jest bardzo specyficzny. W zadnym innym panstwie kosciol nie ma takiego wplywu na ludzi i wladze jak u nas, co wg mnie jest dla nas najwieksza zmora...

Paracelsus_93

Alkohol i papieros to też narkotyk. Tyle, że legalny, bo państwo musi na czymś zarabiać. A zalegalizowanie maryśki czy silniesznych narkotyków mogłoby mimo wszystko (więcej kasy) źle odbić na ogóle społeczeństwa. Zgadzam się, że to czy ktoś się uzależni czy nie ma wpływ głównie psychika i siła konkretnego człowieka. Jednak "boom" po legalizacji mógłby spowodować masowe sięgniecie(i bezrozumne) po narkotyki, dlatego uważam, że nie powinny być legalizowane. Uważam też, że papierosy powinny zostać zakazane, gdyż palący jest potencjalnym mordercą i samobójcą.

ocenił(a) film na 6
gejzermocy

Dlaczego większość ludzi rości sobie prawa do decydowania o życiu innych?
Powtórzę po raz kolejny. To czy ktoś się zaćpa, zachla, dostanie raka od palenie tytoniu, jest tylko i wyłącznie jego sprawą. Państwo nie jest od tego, aby decydować za kogoś o jego własnym losie. Takie działanie jest wysoce nie moralne, ponieważ odbiera człowiekowi wolność wyboru. Państwo istnieje po to, aby chronić swoich obywateli przed ograniczaniem ich wolności, które ma miejsce, gdy jedna osoba wbrew woli drugiej zabije ją, zgwałci, okradnie. Od tego jest państwo.
Natomiast myślenie, że państwo jest od tego, żeby decydować za obywatela, to typowo komusze podejście, które częściowo jest wciąż żywym reliktem PRLu. Owszem, osoby niezażywające narkotyków powinny być chronione, przed skutkami nieodpowiedzialnego ich używania przez osoby trzecie. Dlatego przestępstwa popełnione pod w pływem narkotyków (w tym także alkoholu!) powinny być karane bardziej surowo, niż popełnione na trzeźwo. Natomiast delegalizacja środków psychoaktywnych, to najgorsze z możliwych rozwiązań. Zamiast promowania samodzielnego myślenia i odpowiedzialności za swoje czyny, kreuje bezwolną masą, w której wszystkich ludzi sprowadza się do jednego mianownika i z którą można zrobić wszystko.

Paracelsus_93

Też jestem za wolnością, ale nie pełną. Wyobraź sobie co by się mogło stać po legalizacjii wszystkich używek. Surowsze kary za przestępstwa popełnione pod wpływem nic by nie dały, gdyż po silnych dawkach działa się (często) bezrozumnie i nie myśli o konsekwencjach. Wybuchłby tylko niepotrzebny chaos i dezorganizacja. To jest niestety trudne zadanie państwa, tragiczny wybór pomiędzy wolnością a porządkiem. Skoro jesteś takim zwolennikiem wolności głosuj na Janusza Korwina. W jego planach jest m. in. legalizacja narkotyków, dostępu do broni, likwidacja podatków i wiele innych radykalnych pomysłów. Ja popieram go we wszystkim oprócz wspomnianych narkotyków.

gejzermocy

gejzermocy napisał : "Też jestem za wolnością, ale nie pełną"
Na początku gdy przeczytałem te słowa chciałem wyrazić to co czuje w moim komentarzu, miał być długi i soczysty.
Jednak uświadomiłem sobie, że skoro ktoś potrafił taki debilizm napisać bez wstydu to ten człowiek jest już zgubiony i jest częścią "szarej masy". Nie chce wchodzić w żadne ideologiczne spory, chce tylko zaznaczyć, i to jest zwykły fakt, że nie ma czegoś takiego jak "niepełna wolność". "niepełna wolność" to początek dla zniewolenia. "Niepełna wolność" to całkowite przeciwieństwo wolności."Niepełna wolność to także całkowite zaprzeczenie idei wolności. Wolność ponadto doczekała się setek teorii na temat tego jak powinna wyglądać. Co jest smutne i śmieszne zarazem. Inna sprawa, że pełna wolność to tez utopia.6 mld ludzi żyje na świecie, zawsze znajdziesz kogoś kto z powodu swojej ignorancji, kompleksów, chciwości czy wielu innych czynników i mieszanek różnych powodów będzie chciał czy musiał ograniczyć jednostki lub całe tłumy a nawet kraje. Świat nigdy nie był piękny, zawsze było tak, że nepotyzm, korupcja czy przemoc (i wiele innych czynników) był najprostsza drogą do pieniędzy i władzy, a pieniądze i władza to w cholerę mocne pokusy.Różnica polega na tym, że dzisiaj jest coś takiego co ludzie nazywają "czwartą władzą". Możemy przeczytać o różnych ciemnych stronach społeczeństwa, możemy sobie podyskutować o tym na forum, po oburzać się w towarzystwie, ale zmiana tego czy minimalizacja "ciemnej strony ludzkości" to praca na dziesiątki a nawet na setki lat. I to tylko pod warunkiem, że ludzie będą chcieli. CO prawdopodobnie również jest utopią.
Co do tematu. Narkotyki to zło. Narkotyki to nie zło. Oba zdania są prawdziwe, zbyt wiele czynników składa się na uzależnienie oprócz słabej psychiki żeby wszystkich uzależnionych wkładać do worka "słabi psychicznie" - dlaczego są słabi psychicznie ?
Miliony historii , każda podobna, ale każda inna. Problem ludzi jest taki, że myślą ,że są wstanie wytłumaczyć i kontrolować świat. Nie mogą.

MoRRs_Z_LaSu

Idea wolności została zniszczona już bardzo dawno temu. Ja po prostu godzę sie z tym,co jest, bo inaczej się po prostu nie da. Nie jesteśmy wolnymi ludźmi i nigdy nie będziemy, nie ważne co byśmy zrobili. Skoro trzeźwe spojrzenie na świat nazywasz debilizmem to naprawdę radzę Ci spojrzeć nieco obiektywniej na pojęcie wolności. Według ciebie morderstwa, gwałty powinny być akceptowalne w myśl nie "niepełnej", lecz standardowej wolności. Szkoda słów na takich ludzi jak ty.

gejzermocy

Żałosne to są twoje insynuacje, że jestem za gwałtami morderstwami. Nie ma się argumentów to trzeba gównem obrzucać nie ?

użytkownik usunięty
MoRRs_Z_LaSu

Wolność to stan umysłu- nie zgodność z taka czy inną definicją. Można czuć się wolnym siedząc w więzieniu albo czuć sie niewolnikiem mając forsę, władzę i możliwości.
Wolność jednego człowieka powinna się kończyć tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego.

To nie tylko stan umysłu.. tak samo można czuć się bogatym nie mając pieniędzy, ale nikt poza nim samym nie nazwie go bogatym. Tu nie o to chodzi.

użytkownik usunięty
gejzermocy

Wolność według Wikipedii: brak przymusu, sytuacja, w której można dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji.
To o czym pisze MoRRs_Z_LaSu zakrawa na tyranię- nie wolność w ogólnie przyjętym tego słowa znaczeniu, która ma polegać na takich samych prawach dla wszystkich(również prawie do nietykalności cielesnej)- nie zaś prymitywnym prawie pięści. Rzeczywiście- inną sprawą jest nie przestrzeganie tych praw- które de facto jest naruszaniem zasad wolności innej jednostki.
Większość ludzi jest wolna. Od nich zależy, co z tą wolnością zrobią i jakie konsekwencje życiowe ewentualnie poniosą.