jeden z lepszych filmów jakie oglądałam, cały film nie był aż tak brutalny jak myślałam, ale końcówka była okropna za drugim razem już nie obejrzałam ostatnich sekwencji... najbardziej mnie dobiło jak marion na koniec z czułością i uśmiechem na twarzy przytula do serca paczuszkę z prochami, wiadomo jak zdobytą... do czego się człowiek zniży, by wziąc to gówno za przeproszeniem ;/ zdjęcia i muzyka również super..