Pokazuje co prochy robią z psychiką ludzką.... miejscami śmieszne, ogólnie nuuuuddda
Na początku fakt, nudny, ale po 20 minutach siedziałem przed TV i nie mogłem oczu od niego odciągnąć. Dla mnie rewelacyjny. Uwielbiam takie ciężkie kino Aronofskiego.
Popieram jak najbardziej, chwilami i szczególnie początkowo nudny i juz chciałam wyłączyc ale po obejrzeniu całośći wywiera ogromnie wrażenie
Mnie ten film poruszył i to strasznie, długo nad nim myślałem. Ostatnimi czasy ciężko trafić na taki film o którym się jeszcze myśli po obejrzeniu....
Jak ktoś na codzień ogląda jakieś puste haremówki, czy coś w ten deseń to będzie to dla niego nudne, i ,,śmieszne??"
No ja raczej nie zauważyłam nic śmiesznego w tym filmie... Ale na prawdę daje kopa. Nie każdy jest w stanie zrozumieć i docenić przesłania. Po takim filmie chyba nikt nie ma wątpliwości, ze nie warto jest wciągać się w nałogi narkotykowe... To moje zdanie.
chyba nie zrozumiałaś przesłania ... Film wręcz namawia do brania koksu , gość miał z tego same korzyści : fajną dziewczynę , kumpla murzyna i fajną dziarę.
Ymm.. no przepraszam, to chyba nie ja tego nie zrozumiałam... Bo to jak się to skończyło czyli: zakład psychiatryczny, więzienie, utrata ręki, sprzedawanie swoje ciała za działkę, samotność i ogólny dramat moralny nie jest zbyt zachęcające... ale jeżeli twoje zdanie jest inne, to ja nie wnikam..