film o wydźwięku bardzo ważnym i potrzebnym. Mnie jednak to nie przekonuje; początek
filmu nudny, w połowie chciałem wyłączyć, po prostu nie mogłem strawić "stanów"
psychozy, powtórek scen, migawek z "ćpania" itd itp. Stary już jestem poza tym i nie
potrzebuje moralizatorstwa, że uzależnienia są do bani - bo wiem to już od dawna. Film jest
przerysowany; z pewnością trafi do młodego widza (oby!), ale jak dla mnie nic
szczególnego. Wiem jednak, że spora grupa ludzi pokocha ten film.