Miało być 5, a będzie 4. Dlaczego? Bo na samym końcu rozczarowałem się, kiedy to trup sam przekłada nogę na uchwytem taczki. :)
Ciekawe spostrzeżenie. Aż się skusiłem na powtórkę, żeby sobie w brodę nie pluć, że najciekawszy fragment filmu przegapiłem! ;) Faktycznie, zadownik pomagał sobie nogą. Ewidentne przewinienie, żółta kartka i ocena niżej - w ramach solidaryzacji!
Zresztą 5, czy 4, co ra różnica. Ten film to Lipa. Jedynie Thandie Newton jako ''Kate'' mogła się podobać, bo fajna babka, ale i tak mogę sobie pluć w brodę, że ściągnąłem tą tandetę tracąc półtorej godziny z życia.
Nie Polecam.
Dokładnie Rubin91, szkoda że przeczytałem Twoją wypowiedź dopiero po oglądnięciu tego filmu i mam 40minut w plecy. Po 40 minutach filmu nie wytrzymałem i musiałem dalej przewijać. Dawno się tak nie zdarzyło, że nie mogłem w połowie filmu już dalej oglądać i żeby dobrnąć do końca musiałem przewijać bo nie idzie oglądać. Nie polecam w każdym razie. Pozdrawiam Bartek
[SPOJLER]
Dałem 5, chociaż to i tak wysoka ocena. Miałem nadzieję na jakąś ciekawą końcówkę, a tu szczerze kiepsko z tym wyszło.
Przede wszystkim ciekawi mnie to jakim cudem ten żołnierz był zarażony, a Martin wcześniej od niego zachorował ? Jak to się stało, że niby zaraził się na zewnątrz, jak choroba była w środku ? No i jak ta kobieta się nie zaraziła ? Nie oczekuję zbytnio na odp. po prostu nie podobało mi się to w tym filmie, a także rozwój "akcji". Jedynie muzyka była w miarę, a tak to film dość nudny i źle zrobiony, a może aktorzy źle odegrali swoje role...
[SPOJLER]
Żołnierz był (jeśli się nie mylę) nosicielem wirusa, a Martin wcale nie zaraził się nim wychodząc na zewnątrz, to czysty zbieg okoliczności, że znalazł się tam przed tym jak pojawiły się pierwsze objawy choroby. Żołnierz wykorzystał ten fakt tylko po to żeby dalej prowadzić swój teatrzyk, nie wiem w sumie jaki miał w tym cel. A co do kobiety to również była już zainfekowana wirusem i kwestią czasu było to zanim zaczęła by rzygać krwią, dlatego też wojsko posłało jej kulkę miedzy oczy, żeby nie mogła opuścić wyspy.
{SPOJLER]
Tak tak, masz rację, miałem na myśli, że jak to możliwe, ze Martin miał wcześniej objawy niż nosiciel. Chyba, że to taki wirus, który u nosiciela pierwotnego nie ma objawów, on tylko roznosi... ale to i tak moim zdaniem mijało by się z celem.
Ogólnie cala akcja w filmie zdaje się być absurdalna, po co żołnierz prowadzi te grę, co chciał przez to zyskać? Przecież i tak główni bohaterzy tego filmu nie mieli szans z wirusem, więc od razu powinien wyznać im prawdę, zaoszczędził by im tego całego cyrku, który zorganizował. Film słaby, szkoda bo spodziewałem się czegoś lepszego, jakiegoś miłego zaskoczenia jak przy okazji Peacock w którym również zagrał Murphy, to chyba nawet Red Eye był lepszy, przynajmniej trzymał się kupy.
Sam jesteś absurdalny. Żołnierz uciekł ze szpitala wojskowego, był zarażony i psychiczny. Nie zabił ich bo pomagali mu odizolować się w tym domu i w wielu innych rzeczach. Zresztą, przypuszczam, że chciał jeszcze pobyć w pobliżu innych osób przed ich śmiercią.
Wystarczy zrozumieć film i ruszyć mózgiem. To nie boli.
"Chyba, że to taki wirus, który u nosiciela pierwotnego nie ma objawów, on tylko roznosi... ale to i tak moim zdaniem mijało by się z celem. "
To tylko film człowieku, może miał właśnie takiego wirusa i już. Nic nie ma w tym absurdalnego. Co za gimbusiarnia.
Wyluzuj. To tylko film człowieku, może mamy właśnie takie zdanie i już. Nic w tym absurdalnego. Gimbusie.
haha faktycznie wczesniej nie zwrocilam uwagi i zrobilam replay no i racja 'zywy' trup ;p
A ogolnie film to sredniawka szczerze mowiac to odrobine sie wynudzilam no, ale to przeciez tylko moje zdanie ;)
ej a czy nie ma takiej mozliwosci, ze mozna byc tylko nosicielem a nie zarazonym.
o ile dobrze wiem to sa takie przypadki bycia nosicielem.
a ogolna ocena slaba.
koles po prostu był lekko chorowity - astma i te sprawy. no i wirus załatwił go szybko.
również zwróciłem na to uwagę, jednak nie na tyle by ubliżać filmowi, raczej pochwalić za szokujące kropnięcie Thandie Newton