bylem na tym filmie 10 lutego, w dniu moich imienin, majac nadzieje ze bedzie on dla mnie prezentem (ze wzgledu na "MISIA" oraz całego Bareje, ale okazalo sie, ze byla to raczej kara a nie prezent...
kupujac bilet na maraton filmowy w lubelskim kinie "kosmos" mialem nadzieje ze obejrze Misia i Rysia (jako jego kontynuacje) w odwrotnej kolejnosci.
najpierw byl prezentowany Rys (Stanislawa Tyma), na ktorym slyszalem na pewno mniej niz 50% dzwieku, ze wzgledu na to, ze najprawdopodobniej odbywal sie zlot pacjentow szpitala psychiatrycznego (w Abramowicach w Lublinie) i nie dali sluchac tego, co sie dzialo w filmie.
to jest na pewno w duzym stopniu produkcja oparta na MISIU (i calym Barei), ale tam bylo naprawde wiele tekstow, ktore byly niesamowicie smieszne..., i pokazywaly (jak zasadniczo wszyskie komedie czy kabarety) glupote pewnej czesci spoleczenstwa..., natomiast RYS (Stanislawa Tyma - ktory np. przynajmniej wedlug mnie jest jednym z najlepszych Polskich aktorow, i rezyserow np. "rozmowy przy wycinaniu lasu") jest na pewno filmem majacym poza postaciami niewiele wspolnego z MISIEM Stanislawa Barei i opiera sie juz nie (w wiekszosci) na normalnym spoleczenstwie, a niemal w 100% na polityce...
ps. tak ze film mozna obejrzec ale napewno nie w kinie
dziekuje
jacek