dodam, że znakomita gra słów. Widać, że tym zrobił kawał dobrej roboty, przez bardzo mało osób docenianej.
Jak na prawie 20 letnią przerwe Ochódzki jest prawie tak zabawny jak kiedyś.
Przyznam, że film troche za długi, nie wiem czy bym usiedział w kinie 2,5 godziny, ale obejrzałem go na DVD z jedną przerwą i mi się podobał.
Najbardziej rozbawił mnie
- Molibden, który nakrył Ochódzkiego, ze swoją żoną,
-Ciemny(Kobuszewski) i Jasny (Zborowski) z wizytą do prezesa
- Ochódzki przykuty do kaloryfera
- Jąkjący się Koziczek (Rewiński)
Przyznam, że te sprątaczki grane przez chyba najlepsze aktorki polskiego kina były troche denerwujące ale nie zepsyły mojej oceny.
A do tego jeszce takie smaczki jak "żart i witraż" <- od konca czytane tak samo albo napis na koszulce jednego z bohaterów U.S. RAMY (imitujące znane koszulki amerykańskie - treści tłumaczyć nie będe:).Film ogólnie dobry, i mam nadzieje,że powtórzy drogę "Misia",który z początku był całkowicie opluwany przez krytykę i odbiorców a po latach stał się kultowy.
Takie "smaczki" to są dobre w dobrym filmie, który można obejrzeć wiele razy i je poodkrywać. A tego "klabzdrona" ledwo zmęczyłem raz, i to z 12 godzinną przerwą...
"Takie "smaczki" to są dobre w dobrym filmie, który można obejrzeć wiele razy i je poodkrywać. A tego "klabzdrona" ledwo zmęczyłem raz, i to z 12 godzinną przerwą...ę
szczerze gratuluje bo ja wyszedlem z kina w polowie poniwaz ten film uwlaczal mojej godnosci w sensie intelektualnego policzka w twarz i to Mi Wielkiemu fanowi Misia......