PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=348754}

Ryś

2007
4,3 32 tys. ocen
4,3 10 1 32309
4,1 14 krytyków
Ryś
powrót do forum filmu Ryś

Zaczne od tego ze Stanislaw Tym sie skompromitowal tym filmem i stracil w moich oczach wiele.Jako fan Misia i ogolnie zwolennik tego aktora spodziewalem sie po nim filmu na poziomie bo w koncu i takie komedie sie robi.Niestety Pan Tym postawil na prostote i to w najgorszej formie.Widocznie chcial trafic do wiekszosci odbiorcy ze tak okresle delikatnie malo wybrednego.
Nie oczekiwalem po tym filmie tego by rownal sie z Misiem bo wiadome bylo ze to niemozliwe chociazby przez skale absurdow tamtych czasow a obecnych.Jednak to co zobaczylem mnie zaszokolowalo.
Film zaczyna sie niezle pierwsze kilka minut mozna uznac za przecietne ale pozniej jest coraz gorzej a wrecz fatalnie.Slaba fabula brak logiki mieszanie watkow a co najgorsze wysmiewanie wartosci ktore sa dla wielu ludzi cenne takich chociazby jak religia i kultura.Bo jak tu nie pokrecic glowa jak Tym z Pania Zofia uzywaja slow kur.... jako czesc pseudozabawnego dialogu.
Moze kogos smieszy Tym na smyczy jako piesek prowadzony przez frywolna sekretarke w skapym odzianiu ale dla mnie to chwyty typu American Pie.
A Policja ? Przedstawiona jako banda kretynow co spi upita zamiast pilnowac posterunku ? pomijam juz pseudoaktora Szyca ale sama forma przekazu ma byc smieszna ?
O ile nasmiewanie z milicji bylo smieszne tak z policji jest juz mocno naciagane.
Co najgorsze w filmie sa bardzo slabe dialogi i te nieszczesne sprzataczki dane na sile to jakas kpina.
Wyszedlem po niecalych 100 minutach z kina.Zrobilem to poraz pierwszy w zyciu czyli przerwalem ogladanie filmu ale ale poprostu nie wyrobilem.Coprawda byly osoby co darly sie ze smiechu widzac Tyma w gaciach albo szczypanie w tylek ale dla mnie to nie ta bajka.
Uwazam ze S.Tym uwlacza godnosci ludziom lubiacym minimum poziomu w filmach i ten film jest chyba dla ludzi o bardzo niskim poziomie i to pod wplywem wiadomo czego.
A najgorsze ze w kinie nikt nie odda mi pieniedzy za ten marny filmik.

ocenił(a) film na 10
Phantom_5

Twoje opinie są wyjątkowo nieobiektywne.

Miałem niewątpliwą przyjemność oglądać dziś ten film. Klimat z poprzednich, w których wystepował Stanisław Tym pozostał. Pełen abstrakcji i żartów niezrozumiałych dla większości choć przez większość chwalonych i przytaczanych.


Ten film jest i pozostanie niszowy bo nie jest skierowany do wszystkich. Na pewno nie dla tych, których śmieszy Halama. A skąd to porównanie? Bo Stanisław Tym bardziej zaistniał w obszarze kabaretów i mam wrażenie, że wiele tych obserwacji znalazło się w filmie (np "Darłowo", Potem, KMN). A to wyszło tylko na dobre.

Uważam, że ten film nabierać będzie wartości z każdym rokiem i stanie się tak samo kultowy jak Miś czy Rozmowy Kontrolowane.
Pochwalę też dobór obsady, począwszy od głównej roli, poprzez Zofię Merle, która dla mnie nierozerwalnie kojarzy się z Tymem (i skeczem u lekarza), poprzez Kowalewskiego, Globisza i całe grono świetnych aktorów, występujących w episodach jak: K.Feldman, B. Tyszkiewicz, K.Janda, J. Turek, A. Korcz.
To, że akcja jest często nieprzewidywalna to nic nowego wszak tak było we wcześniejszych filmach Tyma i Barei.

ps ja chętnie oglądałem nawet napisy końcowe, przy uroczym wykonaniu chyba 60 zwrotek piosenki przez S. Tyma ;-)

ocenił(a) film na 2
Artie_3

Tym nie jest już śmieszny od dawna i klapy mozna było się spodziewać. Obciach dla tych wszystkich "dobrych" aktorów. Wiecie kogo zabrakło w tym projekcie? Tego, który nadawał niepowtarzalny klimat wszystkim komediom, które nas bawiły dawno temu - Stanisława Barei.

karezoid

Witam

Tylko takie małe przypomnienie: przy scenariuszu do "Misia" razem z Bareją pracował Tym.

A wracając do "Rysia" jak dla mnie to dobre kino. Początek był troszeczkę słaby, lae poźniej film rozkręcił się wpadając w ten specyficzny, absurdalny klimat, który dało się wyczuć w "Misiu" i "Rozmowach kontrolowanych".
phantom:
Z jakich to wartości ten film się wyśmiewa?! Kiedy nabija się z kultury, czy religii?! Ja jakoś tych momentów nie zauważyłem, co więcej nabijano się pryede wsyzstkim z chamstwa.
Nie mogę zrozumieć czemu z milicji można się naśmiewać, a z policji już nie? Przecież większość milicjantów po roku 90 nie zmieniła prfesji ;)
Żałuj, też że wyszedłeś przed końcem bo zakończenie wg. mnie było mistrzowskie.

Ogólnie film oceniam na 8/10 bo jednak to nie to samo co "Miś"

Pozdrawiam
Metraton

ocenił(a) film na 4
Metraton

Metraton - cóż takiego było mistrzowskiego w końcówce, poza tym że zakończyła ten kiepski spektakl?

gluseb

Witam

Na początek zwracam uwagę, ze to tylko moje skromne zdanie i nie musisz się wcale z nim zgadzać; z tego co widzę i tak się nie zgadzasz i prawdopodobnie nie zgodzisz, ale pośpieszę z wyjaśnieniem.

Scena z księdzęm gubiącym bucik.
Scena wiadomości w "TV Witraż" we wspaniały sposób pokazała/wyśmiała degradację języka polskiego w dzisiejszych mediach.
No i oczywiście końcowa scena z tęczą - śliczny symbol.

I jeszcze raz podkreślam: to tylko moje zdanie. Jeśli masz odmiene to postaraj się mnie przekonać, w końcu po to jest to forum ;)

Pozdrawiam
Metraton

ocenił(a) film na 4
Metraton

Metraton - nie można nikogo przekonać do tego, by dany film mu się podobał, czy nie, dlatego nawet nie podejmę się takiej próby. Mogę tylko napisać, co mnie rozczarowało (niestety). Przedtem jednak ponowię pytanie o mistrzowskość końcówki - ja nie dostrzegłem jej.
Podstawowa słabość filmu to brak sensownej fabuły. Przypomnę, że w Misiu sama w sobie intryga była ciekawa, a humorystyczne sceny, teksty, były w nią wplecione w mistrzowski sposób. Miś był trafną satyrą na tamte czasy, a scena końcowa z wygłoszonym tekstem o tradycji była, jako to określiłeś mistrzowska - bo po gigantycznej dawce śmiechu niosła zadumę.
Tego wszystkiego zabrakło w Rysiu. Przede wszystkim sama historia jest nieskładna, nieciekawa, nieprawdopodobna, niespójna, itd. Z kolei wiele scen nie posuwających akcji do przodu jest w ogóle nie śmiesznych, a wręcz żenujących - doprawdy nie wiem o co chodziło Tymowi z tymi wibratorami. Podobnie zmęczyły mnie szybko niewyrafinowane gierki słowne, podobnie jak udziwniane nazwiska. Film przypominał bardziej zbiór przypadkowo dobranych skeczy (niektórych całkiem świetnych, zwłaszcza, że wykonywanych przez znakomitych kabareciarzy), niż przemyślaną historię.
Reasumując i parafrazując uważam, że "Ryś" to największy zawód tego roku, i to nie dlatego, że profanuje "Misia", ale przede wszystkim nie broni się, jako film samodzielny, oglądany bez porównań do innych.
Pozdrawiam serdecznie

Metraton

Ten poseł z TV - "proszę panią" i jego nowomowo-bełkot - idealne nawiazanie do posłów naszej koalicji i opozycji ;)

ocenił(a) film na 2
Metraton

Tak, owszem, ale po pierwsze do filmu potrzebny jest jeszcze reżyser, a po drugie dowcip, który pozostaje w pamięci. W przypadku RYSIA obecność w kinie potwierdza tylko pomięty bilet.

ocenił(a) film na 10
karezoid

Widać żeś z policji albo za młody by pamiętać o co chodziło w Misiu. A może po prostu nie rozumiesz dowcipów? Takich ludzi też szanujemy :D Ale pewnie i tego nie zrozumiesz :)

Phantom_5

Zastanawiam sie tylko nad jedna rzecza... Z gory przyznam, ze na filmie nie bylem, widzialem jedynie zwiastun i czytam komentarze na stronie.

Jeslii chodzi o Misia to film ten przede wszystkim przedstawial komunizm i w bardzo zabawny sposob go osmieszal. To byl jego cel. Na koniec filmu dodajac jeszcze piekna puente o "tradycji", ktora miala na celu delikatne skarcenie komunizmu. Delikantie bo aktor mogl sie tu faktycznie narazic, mowiac za duzo. Za komuny nie bylo wolnosci slowa...Co chce w kazdym razie powiedziec, to ze film ten mial jakis przekaz, tym bardziej dla ludzi ktorzy doswiadczyli zycia w tych latach, w tym systemie. I w takim razie, niech mi ktos powie, co sobą przedstawia Ryś? Jaki jest w nim przekaz? Czy osmiesza on dzisiejsze czasy podobnie? Czy da sie je wogole tak osmieszyc? Raczej nie, a pelnym tego wyrazem jest chyba ten film.

ocenił(a) film na 2
Brian_6

"Miś" nie przedstawiał komunizmu. Karykaturował, parodiował, wyśmiewał itd.

I niby czemu dzisiejszych czasów nie można parodiować? Tylko dlatego, że ludzie nie mają dystansu do siebie?

A świetną wykładnią współczesnej mentalności jest zestawienie dwóch fragmentów powyższej wypowiedzi:

"Z gory przyznam, ze na filmie nie bylem, widzialem jedynie zwiastun i czytam komentarze na stronie. (...) Czy osmiesza on dzisiejsze czasy podobnie? Czy da sie je wogole tak osmieszyc? Raczej nie, a pelnym tego wyrazem jest chyba ten film."

Tak, zgadzam się - dzisiejszych czasów nie da się ośmieszyć. One są tak śmieszne, że jest to strzelanie do nieboszczyka.


ps: z dołu przyznaję, że jeszcze nie widziałem :)

ocenił(a) film na 2
zooo_2

A po obejrzeniu... coz moge powiedziec, cisza w kinie swiadczyla wymownie o tYM, ze Tym strzelal z kapiszonow. Mialem nadzieje na chocby odrobine wiecej... :/

ocenił(a) film na 2
zooo_2

Zapomnialem dodac o beznadziejniej muzyce Rubika w "Rysiu". Czyli nawet pasuje.

ocenił(a) film na 10
Phantom_5

Dodam jeszcze, ze piesek ciągnięty na sznurku bardziej skojarzył mi się z parodią Killera niż z tym co Tobie. Ale coż o gustach się....

ocenił(a) film na 3
Phantom_5

Dziękujemy za uwagę panie policjancie. Chyba zbyt serio podchodzisz do komedii.

ocenił(a) film na 5
Phantom_5

Film był smieszny i dobry ale niestety przydługi :P

ocenił(a) film na 5
Phantom_5

może gdyby wyciąć niektóre sceny byłby dobry. Mnie on jakoś za bardzo nie smieszył.Na jedną śmieszną scenkę, przypadało 5 dennych, w których dialogi były drętwe. A najgorsze w tym filmie były właśnie te nicnieznaczące i nieśmieszne epizody z polskimi "pseudogwiazdami". Jedynym plusem w obsadzei byłot o,że Tym pokazał, że nie musi robić filmów z gwiazdami seriali

ocenił(a) film na 1
Phantom_5

Strasznie słaby. Po co dali do tego filmu tę miętłę, babsko z bazaru - Zofię Merle? Na cholere ta scena z wibratorami? W gazecie czytałem że film jest inteligentny, że śmieszył. W kinie pełna sala, śmiała się może jedna osoba- 16 to letni podlotek . Luudzie , zero jakichkolwiek kultowych wstawek w stylu "Misia"(np. "popatrz synku, tak wygląda baleron" - czegos takiego nie było!) NIe było też żadnej myśli przewodniej w okół której toczyły się niegdyś "Miś" , czy "Rozmowy kontrolowane"..Ten film to chała, rozdmuchana przez media. Dobrze sobie zapamiętajcie jakie gazety i jakie TV mówią że to fajny film. Szmatławce! Ten film to dno.

ocenił(a) film na 10
snowman_2

Może mało inteligentna publika lol, albo nie rozumie przesłania które niesie film. Trudno by film się podobał, jak ktoś go nie rozumie. Ale co się dziwić jak na tym forum "13 posterunek" ma ocenę o wiele większą niż "Ryś". Tak jak tęcza wszystko jest .... (jak zrozumiałeś film to wiesz co chce powiedzieć, jak nie to nie czytaj bo i tak nie zrozumiesz lol)

użytkownik usunięty
Phantom_5

Zgadzam się z opinią, że film jest słaby. Niestety i nie potrafię tego zrozumieć. Stare filmy były oparte o absurd tamtych czasów. Ale czy dziś jest normalnie? Czemu ci sami ludzie zatracili umiejętność śmiania się ze swoich czasów w sposób inteligentny? No bo jaki sens mają sceny z wibratorem, dominacją itp. Czy to jest film dla amerykańskich nastolatków jak american pie? Jedynym wyjaśnieniem dla mnie jest... brak cenzury. Wtedy cenzura zmuszała do szukania obejść - inteligentnego humory, którego tępy cenzor by nie zrozumiał.
Rozczarował mnie pan Tym. Nie spodziewałem się, że zrobi film tak słaby, idąc na łatwiznę.

Dziwne rzeczy jak na moj gust wypisujecie... Na pytanie: jaki sens ma scena z wibratorami i na zarzut, ze nie potrafimy smiac sie inteligentnie ze swoich czasow odpowiem nieco przewrotnie. Jakie czasy, taki smiech. Granica przyzwoitosci, normalnosci i smaku zostala bardzo przesunieta a ilustracja tego jest wlasnie ta scena. To nie my smiejemy sie z Tyma i Merle, tylko oni z nas :) Jezeli chodzi o zarzut, czy tez komentarz o "baleronie" z watku powyzej to... hmm... nie te czasy. Deficyty, owszem, wystepuja w polsce, ale w nieco innych obszarach, niz te - konsumpcyje. I prosze o szersze zrozumienie mojej wypowedzi, niz tylko to "doslowne".
Tak jak Mis byl "Misiem na miare czasow", tak Rys tez jest "Rysiem na miare czasow".
I jeszcze taka refleksja: podajcie prosze jaks tytul polskiej komedi z ostatnich lat z lepszymi dialogami niz w Rysiu i z wieksza iloscia "smaczkow". Smialo...
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
THor_4

Racja, że ostatnio nie było dobrych filmów i dobrych dialogów. Ale to nie powód żeby iść na łatwiznę i powielać tą samą bzdurną papkę w stylu "joba" i innych. Po prostu od pewnych się wymaga więcej. Od Tyma i Rysia wymagałem czegoś więcej niż tylko populistycznych żartów dla niewymagających - chciałem filmu kultowego - może to było podejście błędne i stąd rozczarowanie.
Cóż, o gustach się nie dyskutuje. Nie narzucam swojego zdania innym tylko je prezentuję. Dla mnie film słaby, co najwyżej "średni minus" - za scenę "z Rejsu". Ostatnim filmem polskim, który mi się podobał było Jasminum - o dziwo po wyjściu z kina byłem przekonany o jego średniości a teraz widzę że to było wybicie się ponad przeciętność ;)

ocenił(a) film na 3
THor_4

Job- czyli ostatnia szara komorka. Pare tekstow perelek wysmiewajacych nasza rzeczywistosc (sczegolnie sceny z ksiezulkami). Ale tekstow nie wymuszonych, wyjatkowo naturalnych. Przy Rysiu, Job to arcydzielo.

THor_4

prosze bardzo:

kiler film który za kazdym razem gdy go ogladam bawi mnie tak samo.

Mis był super a Rys niestety to gniot ale moze za kilkanascie lat ktos uzna ,ze rys jest filmem kultowym tak jak stalo sie to z misiem?

THor_4

Dla mnie numer jeden to Baśń o ludziach z tąd, Gdzie teksty są w deche. A Poza tym, Tym gra niezwyczajną rolę. Polecam. A i jest jeszcze U Pana Boga za piecem - jakiś miły klmat ma ta komedia... pzdr

herbatkaherbatnik

Ale żenada, oczywiście że Baśń o ludziach Stąd

ocenił(a) film na 3
Phantom_5

Cieniutko... Juz pare minut po wyjsciu z kina nie pamietalam o czym byl ten film. Nie utkwil mi w glowie zaden fajny tekst, bo ich tam po prostu nie bylo :-\ Scena z wibratorami - "żenua" jak to zwykli mowic Ani Mru Mru. Natlok kabareciarzy w tym filmie tez nie wiem jaki mial cel, chyba ze zgodzili sie wystapic nieodplatnie, po znajomosci ;)Z calego filmu podobal mi sie tylko motyw sciagniety z Rejsu, a przede wszystkim ten naturszczyk, ktory w nim zagral. Motyw z Panem Jozefem ze Zlotopolskich tez niskich lotow. A ostatnie pol godziny filmu naciagane na calego. Slady kopyt ksiezulka pogrzebaly ten film na calego. Nie ma w tym filmie finezji, humoru sytuacyjnego, calosc opiera sie na zartach slownych, ktore reprezentuja wyjatkowo niski poziom.

ocenił(a) film na 1
Phantom_5

To nie był "Ryś" na miarę naszych oczekiwań.

ocenił(a) film na 2
Phantom_5

Popieram, ten film to totalna klapa. A Stanisław Tym może się juz lepiej nie bierze za rezyserowanie filmów.

tonyhawkjr

takiego Rysia mamy na jakiego zesmy od 1989 roku zasluzyli

ocenił(a) film na 8
Phantom_5

Witam. Przed obejrzeniem filmu przeczytalem sobie opinie o nim tutaj zawarte i przyznam szczerze spodziewalem sie kiepskiego filmu. Na szczescie bylo zupelnie odwrotnie. Film moim zdaniem jest bardzo dobry. Dawno nie widzialem tylu dobrych aktorow w jednym polskim filmie. Nie mam pojecia co zauwazyliscie zlego w dialogach, ktore moim zdaniem byly bardzo dobre. Usmialem sie po pachy i razem ze mna cala sala i nie tylko 2 razy ale przez caly film. Prawde mowiac mam wrazenie ze niektorzy z was tak naprawde pojechali ten film nie widzac go, albo po prostu go niezrozumieli. Scena z kolesiem z Rejsu rozbawila mnie do lez. Podsumowujac swietna satyra na nasza rzeczywistosc.

m_chojnacki

Mnie osobiście film rozśmieszył, choć późniejsza refleksja nad nim była nieco smutna. Myślę, że humor tego filmu tkwi gdzieś głębiej niż w fabule i dialogach. Wydaje się, że w tym filmie wszystko jest nienormalne, dziwne, czasem wręcz niesmaczne, a tak na prawdę, to nasza rzeczywistość i to wcale nie przerysowana, ale taka najprawdziwsza. Nie chcemy się z nią utożsamiać, dlatego tyle osób uznało film za głupi. A on nie jest wcale prostacki i denny, on jest po prostu taki jak my...Zgadzam się z jedną z powyższych wypowiedzi, że to raczej Tym śmieje się z nas i nie obrażajmy się za to, bo na prawdę nie ma o co:) pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
joconde

Film był taki jakie czasy. Niestety niewile osób posiada dystans by wyśmiać samego siebie. Każdy ma wartości, których bron Boże nie można ruszyć, taka mentalność, ze są rzeczy z których nie wypada się śmiać choćby były głupie, śmieszne i bezsensowne.

ocenił(a) film na 1
joconde

Coprawda stara maksyma mowi ze o gustach sie nie dyskutuje ale ja Ci szczerze wspolczuje jak zyjesz w rzeczywistosci ktora prezentuje Rys bo ja zyje w zupelnie innej.A Tym nietyle co przerysowal pewne zachowania i fakty co poprostu przedstawil je nadwyraz prymitywnie i to slowo jest idealne by okreslic poziom tego filmu.
Rys to film prosty bez zadnych wyszukanych zartow ktory wzbudza niechec od poczatku do konca.Oczywiscie mozna go bronic albo optymistycznie oceniac ale tylko na sile a chyba nie o to w tym chodzi.
Naprawde wsrod ludzi smiejacych sie w kinie byli ludzie ktorzy swoj poziom prezentowali skala i jakoscia tego smiechu.

ocenił(a) film na 1
Phantom_5

A mnie bawią setnie te wszystkie zarzuty pseudofachowców od kina inteligentnego z patentem na wykrywanie w fimach głębszych wartości. Dla półgłówka nawet sceny które symbolizowały pewne instytucje są dostrzegalne. Ale - na litość boską - kompletnie nie śmieszne!Toć zwykłe wiadomości telewizyjne walące prawdę o klerze, politykach czy policji są o niebo śmieszniejsze - a co dopiero komedia, gdzie powinno się te prześmieszne tematy radośnie uwypuklić. Tym obrał te śmieszności ze wszystkiego swoją nieporadnością reżyserską i - o dziwo - aktorską...Gdzie podział się aktor, który w Misiu śmieszył samą tylko miną, gestem - o monologach czy dialogach już nie wspomnę...?Załosne sceny z wibratorami, degrendolada kwiatu polskiego aktorstwa - Szapołowska, Tyszkiewicz, Janda jako sprzątaczki - Merle jako sekretarka... ani ładne to ani śmieszne. Nawiązanie do łódzkich "skór"... - czy śmierć prawdopodobnie kilkuset zabitych w ten sposób ludzi to dla Was powód do żartów?!?!Film ratują średnio śmieszne nawiązania do Rejsu czy - o zgrozo - Złotopolskich.Patent znany już z amerykańskich bzdur typu Śmieszny film.Pytam:KTO ZA DWADZIEŚCIA LAT BĘDZIE WIEDZIAŁ O CO CHODZI Z LISTONOSZEM?!Moim zdaniem ta szmira nie ma prawa nawiązywać do tak kultowych komedii jak Rejs czy Miś...No i ten palant sikający dwoma stróżkami na koniec...Jeden plus dostrzegam w tym nieprawdopodonie dennym i żałosnym obrazie - na miarę naszych czasów - że słowo k...a odmieniane we wszystkich możliwych i niemożliwych przypadkach nie plątało sie zbyt często po tej szmirze - to rzeczywiście oryginalne w dzisiejszym polskim kinie komediowym. Rzeczywistość jest śmieszniejsza panie Tym. Panu się udało obrać ją ze jakiejkolwiek śmieszności - bo nieśmiałe chichoty wśród ponad tysięcznej publiczności w poznańskim Kinopolis pochodziły zapewne od tych, którym udało się zaśmiewać również na "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" - wyłącznie dlatego, że założyli sobie że idą na komedię i będą się śmiać za wszelką cenę...poszukiwacze głębi.0/10...

thin23

akurat nawiązanie do łowców skór to chyba jedyna śmieszna rzecz w filmie.
a z listonoszem to o co chodziło? przespałem, albo nie zrozumiałem.
ale jeszcze nie skasowałem to obejrze ponownie