Klapa, nie będę się rozwodził nad tym, jeśli zamierzacie obejrzeć, to po co wam moja recenzja, jeśli nie, to tym bardziej niepotrzebna.
Miś miał w sobie ten absurd, to "coś"
Ryś przypomina mi Polskie seriale komediowe, jest czas na słynne "ha ha ha", ale potem już cichy śmiech zamiera i pojawia się pytanie...To tak to miało być?
Myślałem, że Ryś okaże się komedią ośmieszającą KAPITALIZM, albo chociaż życie człowieka, któremu ciężko jest przejść z prl-u do życia w naszych czasach. A tutaj mamy no niestety zwykłą komedię.
Dużo ludzi pójdzie i obejrzy przez sentyment, trochę film zarobi i się skończy. Pozostanie Miś, a Ryś? Rysia nikt nie będzie pamiętał, chyba, że Hey ho lets go z u4:)
Pogratulować, że oglądałeś. Szczególnie, że nie miał jeszcze premiery ani w Polsce, ani tym bardziej na świecie :p
jesli lokalne gazety pisały prawde to Rysia mozna było obejzrec w gdańskim Kinopleksie wczoraj albo w czwrtek 1 lutego, juz nie pamietam dokladnie
Nie chce mi się w sumie pisać, ale naprawdę ludzie czego sie spodziewacie? Tego, że to będzie taki sam film jak Miś? Otóż nie będzie. Rozmowy Kontrolowane też nie są takie jak Miś. Może się jednak okazać, że Ryś stanie się śmieszny dla ludzi którzy będą go ogladali za 10 lat.