nie wiem co masz do "głów w dupie", zwykla gra slowem, ktorej akurat malo w polskich komediach

Jak gra słowem w polskich komediach ma być na tak zenująco niskim poziomie to lepiej zeby jej w ogóle nie było.

Ten film jest żenadą... Wstyd wydawać na coś takiego pieniądze. 2/10 - ocenę podwyższam dzięki "Sprzątaczkom". Tymie wstydź się!

nie ocenia sie filmu po 20 minutach, aby móc coś powiedzieć zobaczyć trzeba cały wogle głupota iść do kina i wychodzić

Jeśli wychodzisz z sali po 20 minutach to znaczy że oceniasz film którego nie widziałaś.

Żałosne to jest ocenianie filmu,
którego obejrzało się 20 pierwszych minut
z prawie dwu i pół godzinnej produkcji.

ja obejrzalem caly i mam podobne zdanie do Lodzia. Szkoda tylko ze nie wylaczylem filmu po 20 minutach ludzac sie ze cos bedzie w nim ciekawego.

nie przejmuj się, dobrze, że wyszłaś po 20 minutach.. dalej było jeszcze gorzej...

To tak jakbyś chciała oceniać książkę po pierwszych 20 z 150 stron. Tak się nie robi!!!

a wlasnie ze tak sie robi.
podam tobie przyklad: dlaczego nie czytam "Życie na Gorąco"? Bo uwazam ze ta gazeta to chłam, a nie przeczytalem ani jednej strony. I nie wierze ze u ciebie jest inaczej.

Podejrzewam, że ty w ogóle niewiele czytasz...

Ty przeciwnie, godziny spędzasz na czytaniu... książek telefonicznych.

To prawda ze nie powinno sie oceniac filmu po kilku scenach bo znam pare filmow, ktore chociazby zakonczeniem zyskiwaly bardzo wiele - ale musze tez przyznac ze twoja ocena by sie nie zmienila gdybys zostala jeszcze te 2 godziny w kinie ;)

Może nie powinieneś oceniac filmu po 20 minutach ale jak byś został do końca to byś się porzygał, najgorszy film PL od "Job'a czyli..." i "Francuskiego numeru"

jesli komus sie niepodoba film po 20 minutach ogladania to po kiego grzyba sie dalej męczyc? a to ze film znechecil widza po 20 minutach to oznaka jego slabosci i kazdy moze sobie nawet na podstawie tego oceniac go. Ty ogladajac telewizje pewnie nie przełączasz kanałów bo zawsze musisz wszystko do konca obejrzec?! ;) wiec wyobraz sobie ze sa inne kanaly, nie tylko tvp1 ;)

to ja sie pochwale ze wytrzymalem az 45 minut i wyszedlem z kina a zdarzylo mi sie to poraz pierwszy w zyciu ten film to poprostu dno dna i skompromitowalo w moich oczach Tyma ktorego do tej pory lubilem a teraz jakby mniej zwlaszcza za te typowo lewicowe wycieczki w kierunku obecnego rzadu

ja za pierwszym razem przysnęłam na końcówce, obudziły mnie napisy. Ale dziś zamierzam zobaczyć film na dvd, Robie to tylko dlatego, że uwielbiam polskie filmy, pana Tyma oraz większość aktorów tam grających i w głowie mi się nie mieści by można zrobić tak słaby film.
Może za drugim razem znajdę w nim coś wartościowego i fajnego.

drugie podejście nic nie zmieniło, no uśmiechnęłam się może z trzy razy, ale to było dosłownie dwie minuty rozrywki (w sumie) na 141 minut nudy,
kilka tekstów było naprawdę dobrych, dzięki nim powiało trochę Misiem, szczególnie podobała mi się scena gdy Ryszard tłumaczy swojemu synowi jak ważny jest ojciec, ale to tylko kropla w morzu

Masz racje ten film to totalne dno porażka Anna Korcz biegajaca za rozporkiem ochudzkiego co w tym filmie jest smieszne nie wiem daje 0 z czystym sumieniem

No a ja się nie dziwię że po 20... bo się nie da oglądać tego... Ja na ogół też się staram oceniać filmy bo obejrzeniu całości... ale w tym przypadku to raczej trudne do wykonania. Przynajmniej według mnie. Stanowoczo odradzam...

No a ja się nie dziwię że po 20... bo się nie da oglądać tego... Ja na ogół też się staram oceniać filmy bo obejrzeniu całości... ale w tym przypadku to raczej trudne do wykonania. Przynajmniej według mnie. Stanowoczo odradzam...

niestety rys okazal sie niesmieszny i w dodatku strasznie meczacy :< nie dalem rady obejrzec calego filmu jedym ciagiem, a pod koniec to juz meczylem sie tylko dlatego, ze potem glupio bym sie czul nie znajac zakonczenia....ale nie bylo warto ;/

to juz dylematu 5 jest milion razy lepsze

dalem 4/10 ale teraz sklanial bym sie ku 2

Nite od dylematu 5 to chyba tylko yyyyyyyrek jest gorsze.

Oraz Gulcas i Kac Wawa.

Żenua, żal.pl, tragedią itd. etc. Dla mnie najbardziej żenujące były wszelkie seksualne żarty. Bo czy to na poziomie, że babka robi staremu dziadowi dobrze i potem mówi: Jedną ręką słuchałam? W ogóle tym tu mi wyszedł na niewyżytego seksualnie i zboczonego starucha, który chciał pokazać, że jest fajny i macho. Dziękuję.

Byłem lepszy wytrwałem 1 i20 minut. Na DVD.
Czuję się jakbym spuścił w klopie 8 złotych.

No i wszyscy po filmie jada, ze jest beznadziejny, a kasa za bilety i dvd jest :)

Na mnie naszczęście nie zarobili ani zeta :)

Ja każdy film mam zwyczaj kończyć i z tym było podobnie jednak jestem zupełnie rozczarowany i zdziwiony ,że Tym zrobił taki chłam.

Zgadzam się z założycielką tematu, przecież tego się nie da oglądać. Polskie kino już dawno sięgnęło dna i widać jeszcze się nie podniosło.

Ha, ha. To mnie rozśmieszył jeden żart, mało nie spadłem z krzesła, kiedy chciałem jeszcze raz zobaczyć ten fragment okazało się że źle zrozumiałem tekst jednego z bohaterów:-)

LOL... naprawdę... kto na to kasę wyłożył???

Poza producentem także Polski Instytut Sztuki Filmowej dotacją na kwotę 200 000 zł z tytułu dofinansowanie produkcji kopii filmowych. Pieniądze na ten cel pochodzą z haraczu pobieranego przez PISF od dystrybutorów, nadawców, kin itd. czym oni z kolei obciążają... zgadnijcie kogo:-))

A tak przy okazji:

Art. 22 ust. 3 Ustawy o Kinematografii z dnia 30 czerwca 2005 r.

"Dofinansowanie przedsięwzięcia udzielane jest w oparciu o następujące
kryteria:
1) walory artystyczne, poznawcze i etyczne;
2) znaczenie dla kultury narodowej oraz umacnianie tradycji polskiej i
języka ojczystego;
3) wzbogacenie europejskiej różnorodności kulturalnej;
4) przewidywane skutki planowanego przedsięwzięcia;
5) warunki ekonomiczno-finansowe realizacji."

hahaha

Nie chcę tutaj pisać jaki według mnie ten film jest dobry, bo nie ma sensu przekonywać do swojego gustu.
Mimo wszystko powiem, że największym zdziwieniem dla mnie jest, jeżeli ludzie uwielbiają Misia, a nie pojmują Rysia, w tym filmie Tym jako twórca idealnie wtopił się w swojego poprzendika, zarówno rodzajem humoru jak i poziomem filmu. Ryś, czy też Miś, to filmy pokazujące prawdę o Polsce tej, i tamtej, dawnej i nowej, nie oszczędzając jej, pod żadnym względem. Teksty i sceny typu:
- "Normalność zwycięży!" z towarzysząca w tle odwróconą flagą Polski na czerwono-białą
- symbol odwróconej tęczy, nawet ona przewraca się ze śmiechu nad Polską
- polityczne kłamstwa, udawana inteligencja w wywiadach z politykiem gdy tłumaczy na podstawie "kratki w kartke"
- symbolika listonosza ze Złotopolskich w domu Molibdena, mówiąca o potędze telewizji w naszych domach
- nazwiska bohaterów, sprowadzone do prostych rzeczowników, w ten sposób wygarnia Tym Polakom jak nas to bawi, choćby i w dzisiejszej polityce wraz z popularnym nazwiskiem na literę "K"
- Demokracja dla wszystkich! Porównanie jej do basenu, gdzie jak było widać, ma ona swoje minusy, które zawsze da się wykorzystać
- wiejskie przeszczepy, czyli sytuacja Polski, w pryzmacie dzisiejszych problemów z lekarzami
- "muszę iśc po kulę bo mi rente zabiorą" czyli słowa przypadkowej osoby rozrzucającej pieniądze, któe chyba nie wymagają tłumaczenia
itd.
to przykłady, co Tym widzi w Polsce i niestety pokazał fakty.
Czytając wasze wypowiedzi, mogę zrozumieć że film się komuś nie podobał, nastawiająć się że zobaczy "komedię" a nie satyrę. Możliwe że niektórzy potrzebują do takiego filmu nastroju, bądź go nie rozumieją. W tym wszystkim zadziwia mnie procent jaki jest oburzony filmem....a szkoda.
Najbardziej w tym temacie przerażający jest fakt, że autorka tego tematu wyszła po 20 minutach, gdyż po 20 minutach akcja była w momencie gdy Ryszarda odwiedzają "koledzy od kasy", co rozpoczyna temat filmu.
Oznacza to, że ta osoba nie dała Tymowi nawet szansy na zaprezentowanie filmu, zgładziła go przed zobaczeniem go, gdyż przed nią było jeszcze około 2 godziny dobrego kina.

Ja np rozumiem co mial film soba reprezentowac i doceniam to... jednakze film zabija poziom "żartów" POMIĘDZY tą satyrą, czyli to co zlepek dobrych scen ma spajać w "płynny" film... to wydaje mi sie ze nie wszystkim podchodzi...

My daliśmy szanse (o naiwności!), i nie były to"jeszcze około 2 godziny dobrego kina"...

Niech Ci będzie: były to jeszcze około 2 godziny filmu.
To nie zmienia faktu co do tych 20 minut o których pisałem.
Jeżeli nazywasz to szansą, to raczej była to szansa z nastawieniem "zobaczyłbym sobie jakiś film" a nie "zobaczyłbym film "Ryś" ".
I tak nie ma się co czepiać takich szczegółów, nie o to mi chodziło w mojej wypowiedzi.

Ech...

Nite od dylematu 5 to chyba tylko yyyyyyyrek jest gorsze.

cóż, sam początek rzeczywiście słaby dosyć, jakieś takie żarty "na siłę", potem był dużo lepiej, więc żałuj...
Ci którym film się nie podobał, może się spodziewali Misia 2 albo nie lubią takiego typu humoru, albo w ogóle nie lubią komedii na poziomie... Wprawdzie było może zbyt wiele wątków, film trochę porozbijany ale jakos to pan Tym połączył (przy pomocy licznej obsady m.in. niezłych kabareciarzy-pani Asia Kołaczkowska w tv Witraż to mistrzostwo). Podobnie jak w Misiu film miał pokazywać nieco przejaskrawioną rzeczywistość a zwłaszcza absurdy tejże rzeczywistości i myślę, że to się udało.
Może nie jest tak źle jak kiedyś, nie ma cenzury, nie ma niepzrychylnej władzy stąd może dlatego Ryś nie zyskał takiego uznania jak Miś w latach '80-tych, nie wiem... Tym to nie Bareja ale obaj panowie znają (znali) się na filmie tylko się trochę różnią, czy to źle?

jak dla mnie poziom dzisiajeszego kabaretu (jak sie na nie patrzy w tv) jest żałosny... normalnie dno... jakos tak po Ani Mru Mru cos sie zaczeło walić....

Ani Mru Mru to już było dno. Jedyny polski kabaret który rozbawia mnie i to momentami aż do łez, to Mumio. Absurd w czystej postaci!

Co do filmu to 2/10 - tylko z szacunku do Tyma nie stawiam lufy

typowy shit... nieporozumienie to malo powiedziane... Ot co moge o tym "filmie" napisac

dokładnie-porażka. skoro już zrobiłaś coś tak głupiego to czemu się do tego przyznajesz... Wątpię, że uda ci się komuś odradzić Rysia, bo na tej stronie jest już wielu mądrych użytkowników, którzy jednak biorą pod uwagę ocenę osób oglądających dany film. Po co zabierasz głos skoro nie możesz nic powiedzieć.

Głupotą by było stracenie 2h w kinie na tym chłamie. Owszem są filmy które zyskują i rozwijają się w miarę oglądania. Ale są też takie których po prostu ścierpieć się nie da od 1 do ostatniej minuty. Nadrobilam- obejrzałam Rysia na raty do końca. Oceny to nie zmieniło, za to pogłębiło moje zniesmaczenie.

nie oczekiwałam, że zmienisz zdanie na temat filmu tylko, że go w całości zobaczysz,by móc go ocenić. udało sie. cieszy mnie twoje nawrocenie

Tak to jest jak próbuje sie budować coś nowego na fundamentach klasyków. Posrańcy nie rozumieją, że magia filmów takich jak "Rozmowy kontrolowane" NIE tkwi w samych aktorach, ale w filmowej rzeczywistości ubiegłych dekad, starych syntezatorach użytych do zrealizowania muzyki i technikach filmówch stosowanych wówczas. Nie da sie tego podrobić, a bynajmniej nawet nie próbują. Myślą, że wypuszczą byle bubel i wiara to kupi. Ocena mówi sama za siebie i mam szczerą nadzieje, że będzie jeszcze niższa. PS. Jeszcze ta żałosna promocja w internecie... HEH do 2.

Zapomniałaś o tym, że to satyra na nas. Jeżeli ktoś nie potrafi śmiać się z dowcipów na swój temat to nie zrozumie tego filmu, jeśli ktoś nie rozumiał absurdów Gombrowicza, nie będzie się śmiał z Ferdydurke na przykład.
To jest inny film niż Miś, inny film niż Chłopaki nie płaczą.
Mi się Ryś bardzo podobał właśnie ze względu na to, że obnaża wszystkie nasze narodowe wady, których nie dostrzegamy w zwykłym dniu. Myślisz, że ludzie jak w filmie Tyma tacy nie są? Oczywiście, że są. I to boli najbardziej. Za 10 lat inaczej będziesz patrzeć na ten film.
Daję filmowi 8. Tyle mu się należy. Koniec "."

Ja ten film mam na DVD i dawkuję go sobie po 5 minut dziennie, więcej bym nie wytrzymał. A jestem w połowie. Ocena 2/10

Czy to w ramach jakichś umartwień? Przecież Ryś to żenada...

Nie, wyłącznie z sentymentu dla "Misia" go oglądałem.