Przed filmem nie robilem sobie nadziei ze uda sie powtorzyc sukces Misia. Liczylem jednak na to ze film bedzie choc w polowie tak dobry jak pierwowzor. Rozczarowalem sie sromotnie. Film bez tzw ladu i skladu, gagi nie smiesza nawet fanow abstrakcyjnych kabaretow jak Hlynur czy kiedys Mumio. Nie pomogla gwiazdorska wrecz obsada wspomagana najwiekszymi osobowsciami mlodych kabaretow z calego kraju od Zielonej Gory, przez Lublin do Warszawy. Bawily mnie jedynie nazwiska bohaterow a to troche zbyt malo na sprawna komedie. Juz ksiazka pana Tyma "Mamuta tu mam" wiala nuda, a w Rysiu juz nie wieje to juz wrecz huragan albo tornado nudy. Mam nadzieje ze prezes Ochodzki nie doczeka sie trzeciej czesci. Odradzam - ponad dwugodzinna strata czasu.