Hopkins kupił sobie broń. Taka sama jak miał kochanek jego żony. Po czym poszedł do hotelu i podmienił te broń z bronią kochanka. Strzelił nią do żony. Kiedy kochanek jako negocjator wszedł do jego domu, umówili się że obaj odłożą broń. Hopkins specjalnie przesunął ciało żony pod zdjęcie, ale za scianę...zeby je zobaczyć, negocjator musiał odejść kawałek od drzwi i nie miał możliwości zobaczenia co robi Hopkins za jego plecami. Poza tym był w szoku zobaczywszy swoją kochankę w kałuży krwi. W tym czasie Hopkins podmienił broń negocjatora, odłożyl narzędzie zbrodni na stolik przy drzwiach a swoją broń zabrał. Okazało się ze z jego broni nigdy nie strzelano, kupił ją miesiąc wcześniej - czyli już ponad miesiąc wiedział o romansie i szykował plan zabójstwa. Stąd brak narzędzia zbrodni i wyniesienie go z miejsca przestępstwa przez negocjatora/kochanka.

Masz rację i powiem jeszcze jedno oglądałem ten film dawno później obejrzałem do połowy napisałem durny komentarz a że z filmweba nie da się usunąć komentarza to już został. Także nie będę już pisał po pijaku komentarzy w połowie filmu którego nie pamiętałem zakończenia. Mega culpa.

Oczywiście - Mea culpa.