PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580710}

Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2

The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 2
2012
5,9 135 tys. ocen
5,9 10 1 134844
3,7 18 krytyków
Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2

Nigdy nie widziałam filmów w którym wystąpiłoby tylu nieurodziwych aktorów. Ani Robert Pattinson przystojny, ani Kristen Stewart atrakcyjna. Co wolicie Belle czy mnie. Zapraszam fanów "Sagi Zmierzch" do dyskusji.

Katka_filmaniak

Szkoda czasu.

ocenił(a) film na 3
missmartini

Aktorka jak aktorka. Widziałam ją w innych filmach. Mam wrażenie, że nie zmienia się piorunująco. Jest taka bardzo depresyjna.
A Robert ma urodę dosyć wyróżniającą się. Przynajmniej nie da się go zapomnieć. Natomiast mi się nie podoba.
Jedyny aktor, który przykuł moją uwagę to chłopak Alice w filmie.

Katka_filmaniak

Oj, ale zazdrość zżera.

ocenił(a) film na 4
Katka_filmaniak

Co Wy wszyscy macie z tą "manią piękna"? Fakt, oboje głównych aktorów nie trafia w mój gust w ogóle, ale czy to znaczy, że automatycznie są brzydcy? Kristen nie należy to typu "kobiecej kobiety", ciężko nazwać ją piękną czy zmysłową, ale ja się nie dziwię temu, że akurat ją wybrali - Bella to przecie zwykła, przeciętna z wyglądu dziewczyna, chłopczyca (tak? Superfani - poprawcie jakby co ;)). Edward też średni, ale cóż - tak wyglądają NORMALNI ludzie! Nie Angelina Jolie i jakiś tam Brad Pitt, czy to w ogóle byłoby realne (realna opowieść o wampirach, eh :))? Dla mnie przesadna wręcz uroda i doskonałość aktorów zaburza przekaz obrazu (bez względu na typ - komedia, horror, dramat, akcja...) Usłyszałam kiedyś opinię: "I niby co, dwóch facetów zwariowało dla takiego "czegoś"? Co to ba być za Bella?!" Mi pasuje. Nawet bardzo. Dodaje realizmu nierealnej opowieści.

MissMary

Ale o to chyba w tej opowieści chodzi. Czytałam pierwszą książkę z owej sagi tam na każdym kroku jest podkreślane "piękno" Edwarda, zresztą nie tylko jego ale wszystkich "wampirów". Mi się wydaje, że z tych aktorów starano się zrobić pięknych na siłę bo to przecież miały być istoty idealne. W efekcie wyglądają sztucznie, powiedz mi jaki NORMALNY człowiek nakłada na co dzień maskę białej tapety. Rozumiem, że to wampiry i Meyer przedstawiła je sobie jak chciała ale mi się to po prostu nie podoba. Wybacz ale nie zgadzam się w ogóle z tym co piszesz, ci aktorzy nie są normalni z wyglądu, są przesadnie wyidealizowani, po prostu mają być piękni, cudowni, boscy- po prostu wampiry według Meyer.

ocenił(a) film na 3
Izabella225

W filmie też wiele razy Bella jest nazywana piękną. Oczywiście piękno jest subiektywne, mi dziewczyna nie spodobała mi się już na okładce. Nie ważne kto zagrał by Belle czy inne wampiry. Akor nie naprawi pracy reżysera, scenarzysty, a przede wszystkim pisarki.
Film jak film. A dziewczyna jak dziewczyna, na pewno są tacy, którym się spodobała. Chociaż zgadzam się z Tobą, aktorów starano się zrobić na pięknych. Co pokazywał makijaż i ujęcia. Nawet fryzury, które wiele dawały. Robert łysy. Hmm..

Silnikowa

Moim zdaniem sama Kristen Stewart z wyglądu jest normalna. Ani szczególnie piękna ani nie specjalnie brzydka. Pomijając jej fatalne umiejętności aktorskie wygląda jak zwykła dziewczyna, to mówienie, iż jest okropna jest spowodowane wyłącznie tym przedstawianiem jej jako "pięknej" w serii Zmierzch. A no cóż nie oszukujmy się nie wyszło im to za dobrze. Między innymi dlatego nie lubię Zmierzchu, wszystko jest tam strasznie sztuczne :D

ocenił(a) film na 3
Izabella225

Ale tak samo było by z jakąś inną aktorką, która nie sprostała by oczekiwaniom widzów dla których piękno wygląda inaczej.
Widziałam ją w innych filmach i mam nieodpart3 wrażenie, że ona ciągle ma tą samą minę. Natomiast i tak jest za bardzo atakowana przez to, że zagrała w filmie, który odniósł dużą popularność, a mimo wszystko jest tak znienawidzony.