Czytałam całą sagę i później oglądałam filmy. Czy nie uważacie, że scenarzyści i sposób reżyserii zabiły tę historię miłosną. Nie dość, że ogólnie lipa to jeszcze z części na część jest jeszcze gorzej. Po co ruszać coś lub to zmieniać jeżeli to coś jest dobre? Czytałam również Intruza Meyer. Wiem, że w 2013 roku ma wyjść film, jednak po tym co zrobili sadze zmierzch jestem do tego filmu sceptycznie nastawiona tak samo jak do 2. części Przed świtem. Poprostu żenada.
Nie da się chyba zrobić tak filmu, żeby było w nim to co w książce. Moim zdaniem te filmy to tylko uzupełnienie książki. W sumie mi się filmy podobały, szcególnie pierwsza i czwarta część i nawet fajnie, że zmienili ostatnio część i że będzie walka bo w książce tak się jakoś dziwnie cicho zakończyło. A co do Intruza to ciekawe jako go zrobią, dużo zalezy od tego kto się za film weźmie..
Jeden posiadają...gdy masz ochotę zobaczyć coś na czym można się ubawić,to takim filmem jest zmierzch. Ubaw gwarantowany ;)
Jednocześnie śmiech w sali kinowej może być bardzo wielkim ryzykiem, gdyż wokół siedzą także psychofanki.