A ja zaś wręcz przeciwnie. O ile nie lubiłam tej sagi i poszłam na nią bo przyjaciółki mnie błagały, to ta część mi się podobała. Głównie przez nowe postacie (szczególnie chodzi mi o Garretta, Alistaira, Benjamina i Vladimira) które nadały temu trochę świeżości.