Uwielbiam Zmierzch, Księżyc w nowiu, Zaćmienie, Przed Świtem, aczkolwiek Przed Świtem część
2 to jak dla mnie kompletna porażka. Czekałam na tą część rok z zapartym tchem ( trochę
podkoloryzowałam ;)) ale bardzo się zawiodłam! Kristen odburkiwała. Najnudniejszy dialog ever:
-Bello, jak się czujesz?
-Jestem zdrowa jak ryba. - powiedziane tonem sp***dalaj stary dziadu, jestem zmęczona.
Ta część jest dla mnie najgorsza i najnudniejsza. A wy, co sądzicie o tym?
Jak tak się głębiej zastanowić (dla mnie) aż takie flaki to nie były... Muszę twierdzić że mnie poruszyła ta część - może to dlatego, że jestem wrażliwa, ale nie wdawajmy się w szczegóły. Denerwuje mnie tylko to, że tam prawie wszystko było komputerowo zrobione.