Edzio z Bellą, resztą rodzinki i kilkoro wilczkami pokonają Volturi? Po co w ogóle to oglądać,
jak wiadomo że na pewno tak się skończy?
Raczej tego nie zrobią. Gdyby Bella zginęła, to reakcja fanek mogłaby wyglądać tak:
a) zalałyby się łzami i zaczęły męczyć wytwórnię, bo "zabiła taką wspaniałą bahaterkę! BUUU!!!"
b) skakałyby pod sufit ze szczęścia i nie dałyby żyć Pattinsonowi, bo "Bella nie żyje, Edward jest do wzięcia!"
I tak źle, i tak niedobrze.