PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580710}

Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2

The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 2
2012
5,9 135 tys. ocen
5,9 10 1 134867
3,7 18 krytyków
Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2

Śmiało można powiedzieć, że jest to epickie zakończenie całej sagi. Jednak... Nie rozumiem
czemu producenci, ludzie, którzy dorobili się na tych filmach ogromnych pieniędzy, poskąpili na
4, z założenia, najbardziej efektowną część. Ktoś tu wziął się za rozmach i chciał użyć do tego
naprawdę niezłych środków, ale mu nie pozwolono. Skutek? Plany filmowe są nienaturalne,
jak ten w Kairze< broni się Londyn>, czasami wygląda to wręcz jak teatr telewizji. To śmieszne,
że z filmów, które wyciągają masę forsy od widzów na całym świecie robi się malutkie,
niezależne produkcyjki udające blockbustery. W poprzednich częściach to nie przeszkadzało,
bo ich wydźwięk był raczej kameralne, teraz, kiedy należałoby dać widzom wszystko na co
zasłużyli i czekali, ktoś bawi się w rażące doklejanie krajobrazów etc. PS: Przy końcówce
zrozumiałem, dlaczego część pułapu tej sagi to szalone bloggerki z serwisów pod tytułem
"LOL xoxo". Obeszło by się bez tego, a reżyser bez wstydu przyznaję końcówką do kogo ten
obraz jest kierowany - do nastolatek, które mają już wszystkie gadżety z serii i lecą na takie
zagrywki w stylu "szkoła uczuć". Żalu nie mam, ale bądź co bądź, spodziewałem się, że można
ograniczyć stopień kiczu, tym bardziej, że sama bitwa i jej rozwiązanie są perfekcyjnym
zakończeniem.

ocenił(a) film na 7
prostelinie

W pełni popieram. 75 mln na ostatnią część to może i dużo, ale wystarczyłoby dobić kwotę do setki i mielibyśmy film bez kiczowatych planów filmowych (Kair był naprawdę średni). Ale końcówka mocna. Nie spodziewałem się po reżyserze takiej niespodzianki...(ach te przerażone krzyki na sali, kiedy Aro podnosi głowę...wiadomo czyją) :D

ocenił(a) film na 5
Marvolo666

Nie ja nie wiem czyją, bo filmu jeszcze nie obejrzałam....Ale ciekawa jestem czyja ta głowa.