Dlaczego gdy Vladmir i Stefan rozrywwali Kajusza to on szepnal:L ''nareszcie'' ?
To był Marek, z tego co pamiętam i nie jestem do końca pewna, w filmie tego nie było na pewno, ale wydaje mi się, że w książce było wspomniane, że żona Marka nie żyła, sam Marek znowu był tak opisywany, nigdy nie było to powiedziane przez Meyer, jakby miał dość wiecznego życia. Wiadomo, że nit nie ośmieliłby się go zabić, bo Volturi i te sprawy, Aro i Kajusz też by tego nie zrobili, więc najprawdopodobniej o to chodziło