Czy Wy też tak sądzicie, że to tylko plotki, ze się przespała z tym reżyserem? Wydaje mi sie, że to tylko na potrzeby filmu, żeby więcej na nim zarobić. Bo akurat w tym czasie kiedy premiera się zbliża, to nagle zaczęły się pojawiać takie kontrowersje o Kristen i Robercie...
A jak Wam się wydaje ?
Wiadomo,że wszystko jest jedną wielką szopką.. plotkami żyje świat, a przez to głośniej wokół filmu ;)
Moim zdaniem to nie prowokacja. Myślę, że jeśli już by chcieli zrobić szum wokół aktorów Twilight to zrobiliby to w inny sposób. Na tym romansie mogą jedynie stracić. Fani Roberta i Kristen są zawiedzeni, Kristen straciła w oczach fanów, małe dziewczynki, które się z nią utożsamiały mogą już nie chcieć kupować plecaczków czy ołóweczków z jej podobizną. Banalny przykład ale przez coś takiego od razu produkcja traci zyski. Nawet Mel Gibson w jakimś krótkim filmiku o szklanej pułapce poruszył temat romansu Stewart (żartobliwie oczywiście) coś tam twierdząc: "They supposed to be togheter" heh. Z kolei taka Jodie Foster broni Kristen. Ja tam nie wiem, mimo wszystko myślę, że to prawda. Swoja drogą dziwie się jej samej... taki facet jak Rob... głupia.
Stracić?!?!?! I jaki Mel Gibson?! Jak już to Bruce Willis! Ale wracając do tematu zysków/strat, jeśli myślisz że producenci BD2 martwią się tą "aferą" to jesteś w wielkim błędzie, dla nich to jest jak zbawienie -wszelakie media rozpisują się o tym domniemanym romansiku i wszystkim co z nim związane, praktycznie w każdym artykule odnoszą się do nadchodzącej premiery co jest darmową reklamą:P
Kolejna sprawa, masz rację wielu fanów odwróciło się od KS, ale cała masa pozostała, a wielu z nich jest tylko fanami "Sagi" a nie poszczególnych aktorów i są też nowi ciekawscy, którzy zainteresowali się samym skandalem i "wsiąknęli" w temat tak, że pewnie wybiorą się na film...
A znając ciekawską naturę ludzi wielu nawet ci obrażeni na nią będą chcieli wiedzieć czy pokażą się razem na czerwonym dywaniku....
Więc taki skandal to są zyski ogromne zyski!!!!!!!!:P
Hehe, śmieszy mnie to. Wierzysz w takie teorie spiskowe? Wg mnie kombinujesz już za bardzo i wielu takich ludzi jest. Wychodziłoby na to, że w tej branży są sami wierni ludzie i stali w uczuciach, i każdy romans jest odbierany na potrzeby promocji. Tak i jeszcze urządzili tą całą szopkę, że Kristen nie myje włosów, wogóle się nie myje, wprowadziła się do jakiegoś gościa. On chodził po ulicy i udawał załamanego -w końcu jest aktorem. Uważasz,że aktorzy to tacy święci ludzie, że jak jest info o zdradzie, to znaczy, iż to ustawione? Jak spośród twoich znajomych, dziewczyna zdradzi faceta, to wtedy nieustawione, bo to nie aktorka, ale jak Kristen to już na pewno ustawione. W końcu zbliża się premiera kolejnej części Zmierzchu i gdyby nie ten skandal, to ludzie nie waliliby drzwiami i oknami na seans? Bo mnie się wydaje, że co najwyżej ten skandal mógł zaszkodzić filmowi.
Śmieszycie mnie, raz czy dwa, któryś aktor zrobił coś specjalnie i teraz każde negatywne zachowanie odbieracie jako fałszywkę.