Bylam na spejalnym pokazie dzisiejszej nocy (kino IMC Dun Laoghaire) i jestem naprawde pozytywnie zaskoczona.
Film jest ciekawy, Bella nie jest juz wiecznie nieszczesliwa i denerwujaca, nowi aktorzy zostali swietnie dobrani (szczegolnie Benjamin i Garrett), innowacje w scenariuszu nie niszcza klimatu ksiazki, a wrecz przeciwnie, dodaja smaku do dosc nudnawego zakonczenia, muzyka jest wisienka na torcie.
Jedyne zastrzezenie mam do malej Renesmee - chodzi mi o te sceny, kiedy jest przedstawiona jako niemowle. Gdy pokazano ja po raz pierwszy, ktos na sali powiedzial "It's the creepiest child I have ever seen" - nic dodac, nic ujac:)