Jestem facetem. Dziewczyna wciągnęła mnie w historie wampirów-gejów, bo na początku tak
ich nazywałem. Z czasem jednak spodobała mi się taka konwencja i styl tej "opowieści".
Wiadomo, zalatuje nieco kiczem i dziecinadą, ale było też wiele dobrych i ciekawych
momentów. Ostatnia część- chyba najgorsza ze wszystkich ( co nie oznacza że słaba). Na
samym początku trochę przynudzili, później pojechali z koksem (wizja Alice). I teraz przejdę do
sedna mojej wypowiedzi: Czy Was też wkurzała Bella przez cały seans? Wiele osób bardzo
krytycznie podeszło do tej postaci, po poprzednich odsłonach filmu, ja jednak uważałem że
była znośna i mimo twarzy-cegły, odegrała jakoś swą rolę. Tu zrobili z niej mega idealną,
super-druper silną, mądrą, powściągliwą, żartobliwą, seksowną, opiekuńczą matkę-żonę-
córkę-wampira. Przeładowali ją samymi pozytywami i uczynili z niej zaiste guru wszystkich...
Wszystkich. Dosłownie. Bzdet.
Wiesz, Bella jest książkowym przykładem Mary Sue:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mary_Sue
Wiadomo, że będzie wnerwiać. Moim jednak zdaniem Zmierzchu i tak nie dałoby się wyratować właśnie dlatego, że sama już historia jest niesamowicie głupia.
Historia a i owszem- jest głupawa i naiwna, ale w sam raz się to ogląda podczas zamulających, zimowych wieczorów, ewentualnie z dziewczyną można poleżeć i pośmiać się co nieco. Dla mnie Bella jest po prostu irytującym mankamentem w filmie, który (oczywiście wedle mojej subiektywnej oceny) negatywnie wpływa na jego oglądanie. btw. Dzięki za wzmiankę o tej Mary Sue- pierwszy raz słyszę :) pozdrawiam ^.^
Ja tam wolę Bridget Jones w takim wypadku, bo historia jest głupiutka również, ale bohaterów da się polubić i mają jakiś charakterek.
Ponadto przesłanie jest taki by lubić ludźmi takimi jakimi są (z wadami, niedoskonali). W Zmierzchu trzeba być idealnym - idealnie pięknym silnym,pięknym, szybkim, pięknym, utalentowanym, oraz pięknym. Ludzie nie są idealni, i właśnie w tym tkwi ich potencjał. Ale nie będę pisać wykładów na ten temat.
Więc no na twoim miejscu bym Bridget Jones oglądała, albo Shreka, albo Miss Potter, Masz wiadomość , ostatnio oglądałam Francuski pocałunek. Myślę, że na zimowe wieczory mogę tobie polecić. :)