PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580710}

Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2

The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 2
2012
5,9 135 tys. ocen
5,9 10 1 134867
3,7 18 krytyków
Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2

Zakładam ten temat ,ponieważ zadawałam to pytanie co niektórym i dostawałam niby
wyczerpującą odpowiedź ,ale jakoś nie mogę się przekonać co do tego...więc kieruję moje
pytanie głównie do fanów... a mianowicie...

Czy wy także oglądacie filmy i czytacie książki które wam się kompletnie nie podobają? Ale
chodzi mi tu bardziej o jakąś dłuższą serię jak zmierzch? Ja nie mogę tego zrozumieć ,po co
oglądać tyle części filmu ,a co gorsza po co czytać tyle książek które nas kompletnie nie
interesują? Czy tylko ja
mam takie wrażenie że coś tu jest nie tak? Czy może każdy tak robi tylko ze mną jest coś nie
tak ( bo oglądam i czytam tylko to co mi przypadnie do gustu ...)?

kasiek09876

Nie,nie z tobą jest jak najbardziej wszystko w porządku.Ja nie zniosłabym oglądać coś,co kompletnie nie jest w moim guście,tylko po to,aby wchodzić na forum i przekonywać wszystkich,że coś jest do niczego.Owszem można napisać negatywny komentarz o swoich spostrzeżeniach i tyle koniec,a nie mówić ludziom,że coś jest czarne,albo białe,ale widocznie jest to dobra rozrywka udzielanie negatywnych komentarzy.

ocenił(a) film na 8
restar

no i o tą rozrywkę tutaj chyba chodzi wiesz.. Też mi się tak wydaje . Można obejrzeć, stwierdzić że było kiepskie, wejść na forum filmu, zostawić komentarz "było kiepskie" i żyć dalej, oglądać dalej coś fajnego:) Ja przynajmniej tak robię, a tutaj siedzę bo te filmy lubię i lubię sobie poczytać o nich ...

kasiek09876

Ja też jestem tutaj,aby poczytać ciekawe dyskusje,ale na chwilę obecną udzielałam się tylko parę razy,bo i dyskusji obfitującej w ciekawe momenty nie było,aż do teraz.Mam nadzieję,że będą się tu wypowiadać raczej miłośnicy filmu a nie przeciwnicy,którzy w dalszym ciągu będą wypowiadać się,jaki ten Zmierzch jest do kitu,bo oni nie przekonają nas,że jest inaczej,ani my ich.

ocenił(a) film na 8
restar

wiesz co , bo zmierzch powinien mieć swój oddzielny filmweb. Jeden dla fanów , drugi dla anty fanów ... i jedni z drugimi by się nie ścierali :)

kasiek09876

O tak,ale to jest forum i mogą się wypowiadać,choć zaznaczyłaś w swoim poście,że jest to pytanie głównie dla fanów.

ocenił(a) film na 8
restar

oczywiście że mogą.. może ktoś napisze coś innego niż" oglądam bo film jest popularny i trzeba wiedzieć o co chodzi" albo "oglądam i czytam bo zeby się wypowiedzieć trzeba na dany temat coś wiedzieć " lol

kasiek09876

Albo zostałem zmuszony przez swoją dziewczynę,koleżankę,kuzynkę,albo miałem darmowe bilety:(

ocenił(a) film na 9
kasiek09876

Ja np. chciałam przeczytać Pamiętniki Wampirów zanim zrobiono ten serial, przez pierwszą Księgę przebrnęłam z wielki trudem i nie miałam ochoty czytać następnych. Dopiero jak pojawił się serial, otworzyłam kolejne części, ale nie dlatego że byłam nimi zainteresowana tylko by mieć jakieś oparcie co do przebiegu serialu.

ocenił(a) film na 8
Hanczis

ale serial Ci się podoba?

ocenił(a) film na 9
kasiek09876

nie powiem bym była nim zachwycona, dla mnie jest lepszy niż książka

ocenił(a) film na 8
Hanczis

nie oglądałam i nie czytałam więc nie wiem ,ale rzadko się zdarza żeby książka była gorsza od filmu :)

ocenił(a) film na 9
kasiek09876

też tak uważam :D to jest jak na razie jedyny przypadek, a dużo czytam książek :)

ocenił(a) film na 6
Hanczis

moim zdaniem 2. (a może wiecej, ale nie chce mi się szukać w pamięci), ten drugi to Plotkara, serial też jest lepszy od książek

ocenił(a) film na 8
kasiek09876

Rzeczywiście serial Pamiętniki wampirów jest lepszy od książki i wiele osób tak uważa. Co do samego tematu, to ja też nie rozumiem osób, którym już pierwsza część lub nawet druga się nie podobała, ale i tak na siłę oglądają pozostałe części, przy tym od razu wystawiając 1 i na dodatek krytykują fanów. Lub po prostu nie oglądali, ale z samego przekonania, że Zmierzch to chłam wystawiają niskie oceny i krytykują ;). To prostu świadczy tylko o nich.

kasiek09876

Tyle, że antyfandom Zmierzchu to zupełnie inna liga. O czym świadczy sam fakt posiadania bogatych stron jak Twilight sucks z rozbudowanym forum.
Ze Zmierzchu dobrze jest się śmiać, natomiast znajdzie się sporo osób, które porywają się na napisanie Zmierzchu od nowa, chociażby za sam fakt próby wykreowania czegoś sensowniejszego.
I bez przesady Zmierzch wcale nie jest nie wiadomo jak długą serią.

Jakie osoby oglądają film mimo wszystko? krytycy i recenzenci. Ale też zapominasz, że zawsze znajda się osoby co mimo wszystko mają cala masę innych powodów, jak chociażby ciekawość czy z kolejną częścią Zmierzch stanie się lepszy czy jest to równia pochyła (w jak się okazało jest).
Spora ilość osób krytykujących to również byli fani, którzy zmienili swoje poglądy.
Kolejna ilość ludzi, robi to dla jaj- i z tego powodu później powstają zabawne videa, oraz komiksy.
Więc no bez przesady proszę nie generalizować. Ja wiem, że często nie da się tego uniknąć, ale naprawdę wystarczy wysilić się trochę by znaleźć powody czemu ludzie się zajmują nawet rzeczami jakimi nie lubią.

ocenił(a) film na 8
Moai

-krytycy i recenzenci oczywiście że oglądają :)
-jeśli chodzi o ciekawość to moim zdaniem chodzi raczej o ciekawość co będzie jednak dalej( mówię tu o osobach które nie czytały książek)
-jeśli chodzi o "byłych fanów" to w ogóle bez sensu , bo nie wiem jak może się komuś film podobać ,a nagle stwierdzi ,że jednak nie, jednak jest beznadziejny:/
-no dla jaj to oczywiste ,ale wtedy nie powinno się brać pod uwagę wypowiedzi takich osób... bo są dla jaj:)

A ludzie zajmują się rzeczami których nie lubią , najpopularniejsze zajęcie którego człowiek nie lubi to praca, a potem szkoła.. :/
Lecz filmy moja droga ogląda się z przyjemnością z własnej nie przymuszonej woli, więc jak najbardziej musi to sprawiać przyjemność

kasiek09876

Z fanami to jak najbardziej normalna rzecz, nie wiem czemu to ciebie tak dziwi. Wiele fanów zmierzchu obudziło się przy publikacji "Przed Świtem" dopiero wtedy do nich dotarło jak wielką grafomanką jest Meyer. Fani jak najbardziej maja prawo nie lubić czegoś co jest związane z ich ulubioną serią(chociażby grą) , albo filmami (Jak Gwiezdne Wojny 1-3). Przy Zmierzchu, to jest naprawdę ciekawe zjawisko, które można porównać do naprawdę ostrej libacji, a potem pozostaje kac :D
Przynajmniej tak jedna z fanek tak to nazwała.
Jak mi nie wierzysz to poszukaj na wielu stronach i forach, a na filmwebie jedna osoba zmieniła zdanie po przeczytaniu zdań krytykantów.

Czemu ludzie się na ta serię uwzięli? Bo zaczęła bardzo niepokojący trend w pisarstwie, lenistwo i bezkarność Meyer udziela się innym aspirującym pisarzom i powstają coraz to nowsze sterty bezwartościowe makulatury (Pięćdziesiąt Twarzy Gery;a - znane wśród internautów jako Zmierzchowy pornol). Ludzie nie chcą na to przystawać, dlatego próbują to zbojkotować. Tak samo było z High School Musical, którego nie widziałam i nie mam zamiaru obejrzeć.

Natomiast te osoby, które nie lubią Zmierzchu a mimo to obejrzały zrobiły to z wyżej wymienionych powodów, ja nie rozumiem jak to ma się wykluczać, co próbujesz wszem i wobec ogłosić. Oni mieli swoje powody jak widać. A ile razy się zdarzyło, że coś co zakładałaś, że ci się spodoba, okazało się totalnym gniotem i rozczarowaniem. Więc no nie zawsze film okaże się rozrywka, czasem może okazać się małym nieoczekiwaniem utrapieniem i źródłem frustracji.

Ja pamiętam, że pożałowałam pójścia do kina na Tomb Raider: Kolebka życia już 20 minut po rozpoczęciu filmu. I choć wychowywałam się m.in na Tomb Raiderze, to nie mam za wysokiego zdania o tej serii gier i mam jej teraz po latach wiele do zarzucenia. Chociaż części 1-4 uważam, za nawet nawet. Ale potem tak jakoś nie było tego uczucia dungeon crawlera. Nic nie było ciebie na serio wystraszyć, a poziomy były coraz to bardziej okrojone, plus dodatkowy melodramat uczynił tą grę ciężką do strawienia. Ale to już moje zdanie.

ocenił(a) film na 8
Moai

obudziło się...? Ja rozumiem że np. 1,2,3 część się komuś podobała , a następne już nie ,ale jeśli podobały się te pierwsze części to jak mogą tak nagle przestać się podobać. Ja sama obejrzałam wiele filmów które"miały być fajne" a się okazały gniotem. Długo czekałam na śpiącą królewnę i łowcę , poszłam do kina i w trakcie seansu wyszłam bo film jak dla mnie beznadziejny . I nigdy już do tego filmu nie wrócę i nie przesiaduję na forum tego filmu.
I nic tu nie próbuję głosić ,a juz na pewno nie próbuję tu wmawiać komuś swoje racje :) Tylko po prostu dla mnie to jest śmieszne. Masz swój gust filmowy , nagle go zmieniasz , bo jednak nie, jednak film do bani...i oglądasz bardziej ambitne? Ja nie mówię tu oczywiście o tobie ,ale ogólnie o ludziach którzy kiedyś lubili ,teraz nie lubią, ale mimo to interesują się tematem ... Nigdy tego nie pojmę :/

kasiek09876

"obudziło się...? Ja rozumiem że np. 1,2,3 część się komuś podobała , a następne już nie ,ale jeśli podobały się te pierwsze części to jak mogą tak nagle przestać się podobać. "
Nie ma w tym nic dziwnego. Tak samo jak kiedyś się komuś mogły podobać Power Rangers, Barbie, jakiś serial (w moim przypadku - Magda M.), który na początku ci się podobał, a potem ciebie po pewnym czasie uderzyło to jak głupie to jest, i mierne. Zaczynasz dostrzegać kicz, albo kiepską drewnianą wręcz grę aktorską, gdy słyszysz jak się postacie odzywają to ciebie krew zalewa, i zastanawiasz się "co ja wtedy w tym widziałam?!"

Ja jednak jak chce ocenić film bądź serię to muszę to zdzierżyć do końca, wtedy zyskuję sobie prawo do krytyki bo mam pełny materiał. Uważałabym siebie za osobę niepoważną gdybym objęła jakieś stanowisko w temacie o jakim nie mam zupełnie pojęcia, i to się nie tyczy tylko filmów.

A przesiadywanie na forach popularnych filmów to dość specyficzna sprawa. Czasem można prowadzić fajne dyskusje, a czasami dla jaj.

"I nic tu nie próbuję głosić ,a juz na pewno nie próbuję tu wmawiać komuś swoje racje :)" Przepraszam, ja przynajmniej takie wrażenie odniosłam , że z ludźmi, którzy komentują tutaj (w nieprzychylny sposób) jest coś nie teges.
No ale dobrze, że nie moralizujesz, ani nie oceniasz w takim razie, wystarczy, że jedna użytkowniczka "uwięziona" się dowala i próbuje prowadzić dogłębne analizy na temat wewnętrznych rozterek, problemów emocjonalnych, ewentualnego niedorozwoju czy po prostu podłego charakteru biorąc wyłącznie pod uwagę trzy wpisy na forum. :D (akurat to mnie rozbawiło).

"Tylko po prostu dla mnie to jest śmieszne. Masz swój gust filmowy , nagle go zmieniasz , bo jednak nie, jednak film do bani...i oglądasz bardziej ambitne? Ja nie mówię tu oczywiście o tobie ,ale ogólnie o ludziach którzy kiedyś lubili ,teraz nie lubią, ale mimo to interesują się tematem ... Nigdy tego nie pojmę :/"

Lol, to jest bardziej złożony proces. I to nie jest kwestia gustu, coś ty. Gust to jest rodzaj preferencji - dla przykładu, lubisz niebieski kolor, ale wżyciu nie chciałabyś niebieskiej kuchni. To się nie wyklucza. W przypadku filmów, powiedzmy, że lubisz filmy o superbohaterach, i kiedyś podobał ci się Batman i Robin i dajmy na to Tomb Raider. Trochę czasu minęło w między czasie oglądałaś inne filmu z tego przedziału i gdy znowu je oglądasz, zaczyna ciebie denerwować scenariusz, zwroty akcji wydają ci się nawet jak na standardy filmów o super bohaterach mocno naciągane i po prostu nieprzemyślane, bohaterowie takie głupoty gadają, że nie możesz ich słuchać.
Nie znaczy, to, że przestajesz się Batmanem czy Lara Croft interesować.

W Przypadku Zmierzchu, myślę, że część fanów po prostu zaznajomiła się z klasykami literatury fantasy. Albo wracają do tego mimo niechęci by się pośmiać, albo po to by wyczytać kolejną bzdurę, która Meyer wymyśliła, takim sposobem jak ludzie wchodzą na wiocha.pl (ja tam nie chodzę na takie portale :P)

Ale żeby nie być totalnie krytyczną osobą, i być jednak trochę fair muszę przyznać, że Dzięki Zmierzchowi mogłam się coś dowiedzieć o Quelitach (tych prawdziwych - i się przy okazji dowiedzieć jak ich legendy zostały zgwałcone poprzez lenistwo Meyer).
Bardzo spodobała mi się nieszczęśliwa postać Leah- ironicznie to chyba była najbardziej przez Meyer nielubiana postać, patrząc na to jak przez wiele gówien musiała przejść i ile upokorzeń znosić. Dziewczyna jest silna, niezależna, i jest likanką to jest naprawdę cool, i to w tej postaci tkwi potencjał. Nie w Edku, nie w Belce, nie Carlisle, czy Jacobie , a tym bardziej całej familii Cullenów i volturi razem wziętych, bo to są tak płytkie i jednowymiarowe postacie, że to aż boli. Leah - raczej nieświadomie- została bardzo złożoną postacią z bardzo dobrym zapleczem. Jednak nie wiedzieć czemu została ukazana jako wiecznie skomląca dz*wka.
No i lubiłam Charliego. Gdzies wyczytałam, że ktoś stworzył fanfic "Mustache Dad" gdzie akcja rozgrywa się wokół niego, właściwy jego tytuł, jak mi życzliwy użytkownik forum podał nazywa się "Wide Awake" czy jakoś tak.
Generalnie jednak rozumiem byłych fanów bo nie ma nic bardziej frustrującego jak spartolenie postaci, które maja ogromny potencjał i skupienie się na najnudniejszych typach by ciągnąć do bólu ten teenage drama, bo Bella jest płytka i nie interesujące, czytanie jej myśli to był istny koszmar, Edek jest na siłę kreowany na chodzący ideał. Skoro ktoś jest ideałem to niema szans na dalszy rozwój, a w historii liczy się tzw. rozwój postaci. Że wraz z historią uczą się czegoś nowego, że wraz z czasem dorastają zmieniają się- no i najważniejsze, że musi być balans między wadami a zaletami, same zalety czynią postać nudną, a wady są ich przeciwwagą- i to czyni postać dobrze rozbudowaną. Ponieważ jesteśmy ludźmi i każdy z nas ma swoje wady- to poprzez wady identyfikujemy się z postaciami, przy ogromie zalet postać wydaje nam się tak nierealna, że jest daleka do polubienia poprzez identyfikację z nią. Dlatego Dziennik Bridget Jones stał się hitem.

Wampiry w Zmierzchu ponadto są przesadnie przepakowane one są :
- niesmiertelne
-super szybkie
-super silne
-niezniszczalne
- i często mają dodatkowy talent - i oczywiście nie zostało to w ogóle w jakikolwiek sposób naprawdę wzięte pod lupę jak to wpływa na ich funkcjonowanie, czy są jakieś skutki uboczne. nie, bo ważne by być po prostu super.

Ludzie są ludźmi czyli nic nie mają, a nawet dodatkowo tracą, bo są tak głupi i zapominalscy, że nikt nie orientuje się, że Cullenowie są wampirami. I nikt nie zarejestrował masakry jaka odbyła się w Seattle.

Rowling w serii o Harrym Potterze była fair dla mugoli, i opisała, że mimo, iż ludzie nie mają magii to radzą sobie świetnie bez niej. Tworzą rozmaite technologie by radzić sobie bez magii, i to ich inwencja twórcza czyni ich wyjątkowymi. W Zmierzchu ludzie to ślepi, zacofani durnie, przeciętniaki w najlepszym wypadku i pożywka dla wampirów.

To dużo bardziej skomplikowany proces, i to nie jest kwestia jak bardzo "ambitne" kino preferujesz, tylko ile "crapu" jesteś w stanie zdzierżyć :P
Dla mnie ważny jest balans, sens i logika. To, że coś jest fantastyczne nie znaczy, że ma być bez sensu.

uh, ale się rozpisałam :D

ocenił(a) film na 8
Moai

o boshe ,ale się zmęczyłam tym czytaniem.....teraz to zaszalałaś :b Wszystko fajnie, pięknie,piszesz mądrze i w ogóle...
Pewnie inteligentna z Ciebie dziewczyna .Ale za dużo analizujesz, chyba niepotrzebnie skupiasz się tak bardzo na szczegółach , ja nie widzę potrzeby aż tak dogłębnej analizy filmu,dlaczego Edek się świeci, dlaczego Belka ma jedną minę, dlaczego ludzie w tym filmie są tępi ... Oglądam, jeśli ogląda się miło to super, jeśli nie to wyłączam... proste.. Od analizy i główkowania czemu tak, a nie inaczej, są filmy psychologiczne , które zresztą uwielbiam...
I taka cała filozofia hehe. Ja jako osoba która ogląda baaardzo dużo filmów ( moje hobby) gdybym miała po każdym filmie wszystko tak analizować, to miałabym "łeb jak sklep" :)

ocenił(a) film na 10
kasiek09876

ja miałam wiele więcej , takich wypracowań od niej. Szczerze mówiąc nie przekonała ona mnie nawet tym pisaniem rozprawek co według mnie to jest ciąglę to samo lecz w większym rozmiarze .
Lecz znam poglądy Moai także nie będę się z nią kłóciła, wiele razy na skypie gadałyśmy w sumie, troche mnie irytuje jej zabawne zachowanie wobec zmierzchu bo szczerze mówiąc nie widziałam nic zabawnego np. podczas porodu, nie mówię że nie było śmiesznych momentów bo było dużo.... no ale bez przesady.
Co do tych "osób" którzy ciągle przesiadują np. Troll Sentia która kiedyś była ok osobą teraz jest zwykłym śmieciem i bachorem , to nie powiem nic bo szkoda gadać na ten ... poprostu w głowie im sie popier...niczyło.

Diablicaaa

Z Sentią można się nie zgadzać,ale nie można mówić,że jest cytuje,,śmieciem",bo to obraża ją jako osobę a nie jej poglądy.

Diablicaaa

Oj tam zabawne, Nie czaisz tych groteskowych klimatów po prostu xD
A poród był rozbrajający ponieważ był właśnie groteskowy i masakryczny i mocno przypominał słynny motyw z Aliena.

ocenił(a) film na 8
Diablicaaa

Diabliczko ,fajna z Ciebie dziewczyna ,ale te wyzwiska nie są na miejscu... Nie znasz dziewczyny a wyzywasz ją od śmieci i bachorów... Mogłaś obrazić jej sposób pisania, jej gust , lub cokolwiek związanego z filmami ,ale nie na miejscu jest obrażać czyjąś osobę jeśli nie ma się powodu....:)

kasiek09876

Za dużo analizuję? Ja po prostu starałam się odpowiedzieć na zadane przez ciebie pytania, to wszystko :D Nie potrzeba naprawdę być fanem filmów psychologicznych by to wszystko dostrzec, i to, że ty pewnych rzeczy nie dostrzegasz, nie znaczy, że inni też tak mają. Nie mniej jednak zadałaś pytanie, ja ci na nie odpowiedziałam, możliwe, że teraz jest to dla ciebie nie do ogarnięcia, ale jestem pewna, że prędzej czy później przez podobne doświadczenia przebrniesz.
I lol nic nie analizowałam. Niektóre pytania mimowolnie się nasuwały - co nawał tematów pt "Jak to możliwe, że Edek dostał erekcji" powinno świadczyć ;)

ocenił(a) film na 8
Moai

pisząc że za dużo analizujesz nie chodziło mi o Twoją poprzednią wypowiedź, tylko ogólnie , o sposób w jaki podchodzisz do filmów :) Ja filmy przyjmuję takimi jakimi są, albo fajne ,albo nie fajne... Film może mieć efekty specjalne śmieszne, lub aktorzy mogą źle grać, ale jeśli film po prostu jest fajny ,to nie zwracam uwagi na szczegóły .... :)

ocenił(a) film na 3
kasiek09876

Ja jestem takiego zdania: nie można krytykować filmu/książki/płyty, jeśli się nawet na nią nie spojrzało, bo to się mija z celem. dlatego jeśli ktoś chce się wypowiadać o "Zmierzchu" musi przez niego przebrnąć.

ocenił(a) film na 8
gabrysiowa

Ale jaki widzisz sens oglądania czegoś tylko po to żeby móc się potem wypowiedzieć na jakimś forum? rozumiem obejrzeć coś na YT ,jakiś krótki bezsensowny filmik... ale 5 filmów i cztery długie książki? Krytycy to robią ,ale to ich praca.... Nie lepiej zająć się czymś bardziej użytecznym ....? :)

kasiek09876

My chyba jesteśmy mało bystre,by to zrozumieć:(

ocenił(a) film na 8
restar

chyba tak... :) chyba trzeba się do szkoły jakiejś zapisać:) a powiem Ci że fajnie by było przypomnieć sobie te czasy .... :)

kasiek09876

oj,oj tak.....Najlepiej wspominam szkołę średnią,klasę maturalną.....działo się...

ocenił(a) film na 8
restar

noo tak fajnie było..... ;)A teraz to moja córka do szkoły idzie.....

kasiek09876

Widzisz to może wrócimy na studia....?

ocenił(a) film na 8
restar

ja już nie mam na to czasu.... teraz karierę trzeba robić buhahah ... na szkołę za późno, mądrzejsza już nie będę:)

ocenił(a) film na 3
kasiek09876

Ja jestem teraz na specjalizacji z krytyki kulturalnej, więc jeśli chcę o czymś pisać, muszę najpierw to zobaczyć, prawda? Tym bardziej, że nie patrzyłam wyłącznie na fabułę, ale też na pracę reżysera, zdjęcia i tym podobne.
Poza tym, czytałam książki i oglądałam filmy raczej z ciekawości. Nie czuję się winna, że mnie nie porwały i nie zachwyciły, tak po prostu bywa. Nigdy nie dogodzi się wszystkim!
Poza tym, nie zabroni się nikomu obejrzenia jakiegoś filmu, nawet jeśli jest słaby. Obejrzy, to obejrzy, wypowie się, to wypowie - wolny kraj ;)

ocenił(a) film na 6
kasiek09876

tak, dla mnie też jest to dziwne, ale pewnie niekórzy lubią się mordować i marnować czas na czytanie czegoś co nie jest w ich guście... :D