proszę w tym temacie o uczciwą ocenę, tych co OGLĄDALI, bez tekstów "dajcie 10" bądź "dajcie
1"; ewentualny komentarz mile widziany - bez spoilerów jeśli łaska :)
Jestem fanką sagi i dałam 6/10. Nie powalił mnie na kolana. Początek nudny jak flaki z olejem to co w książce było pięknie opisane w filmie było pokazane dziwnie i rozwlekle. Były momenty, że wbijało w fotel. Ogólnie przekolorowane, Bella jak zawsze cały film z rozdziawioną gębą a Edward ze zniesmaczoną miną. Czuję pewien niesmak i niedosyt.
Ja daję 8. Naprawdę, w porównaniu do innych części. Dla mnie najlepsza część sagi. Na początku się serio uśmiałam, bo były fajne momenty, a scena bitwy na końcu super, przede wszystkim przez zaskoczenie(dla tych co czytali książkę jeszcze większe zaskoczenie), ale chciałeś/aś bez spoilerów to nie będę nic mówić. Gra aktorska bardzo się poprawiła porównując ze Zmierzchem, który według mnie był porażką. Fajnie zagrali. I było nawet w miarę "zgrane" z książką, więc fani mieli na co liczyć, nie było nudy.
Co prawda mogli zrobić jeszcze lepsze efekty, no ale... I trochę nie podobało mi się to, że to małe dziecko jako niemowlak było komputerowo zrobione, dziwnie to wyglądało. Więc tak 7/8. Ale b. fajne.
dzięki za wypowiedzi :) dla mnie spoilery nie groźne, bo już natknęłam się na trolla niestety... ale chcę "ochronić" innych... ważne są dla mnie opinie WIDZÓW
najlepsza ze wszystkich czesci. Nie bylem az tak wielkim fanem pozostalych czesci, ta jest zdecydowanie najlepsza. polecam, wciska w fotel
Fanie Zmierzchu - zróbcie sobie screena z jego oceną, bo długo ona taka wysoka nie będzie.
nie jestem fanką Zmierzchu,
chciałam jedynie wiarygodnych opinii...
, a'propos książka była "znośna" stąd moje pytanie....
Technicznie film na prawdę dobry, ale liczyłam na coś innego. Pozostawia niesmak związany z rozczarowaniem, czuję się trochę... oszukana.
Waham się pomiędzy 5 a 6.
Po pierwszej części - ta jest faktycznie najlepsza. Choć mimo wszystko czegos w niej brakowało, czuje lekki niedosyt tego, jak została pokazana Bella po przemianie. Soundtrack świetny, końcowe sceny zaskakujące - warto pójść do kina:). Dałam 7 gwiazdek.
Czytałam i oglądałam wszystkie części Sagi, ostatniej części ekranizacji przyznałam 6/10. Dlaczego? Pierwsza część filmu była dla mnie nudna i żenująca w niektórych momentach - te miny, zniekształcone dziecko (tego nie rozumiem w ogole dlaczego tak haniebnie pokazali to dziecko), i ci przyjaciele Carlisle'a z zagranicy jacyś tacy na siłe odróżniający się kulturowo. Generalnie wszystko działo się wolno i momentami sceny były przesadzone i przesłodzone... odniosłam wrażenie ze rezyser skupił się maksymalnie na przedstawieniu bitwy, a reszte odklepał - i muszę przyznac, ze bitwa zrobiła na mnie ogromne wrazenie. Scena rewelacyjna, ogladalam z zapartym tchem, było mi goraco bo tak trzymała w napieciu, pozniej niestety emocje opadły...
Ja powiem tak. Pomysł ze "zbieraniem" rodziny i przyjaciół z najróżniejszych zakątków świata był dość ciekawy ale jak dla mnie trochę za bardzo reżyser chciał "skupić widzów słasnie na nich" np sceny w domu itp. Aczkolwiek film zrobiony fajnie i ciekawie i dlatego otrzymał ode mnie 10 (podkreślić też muszę że jestem fanką tej sagi)
Chyba wszyscy na sali kinowej byli mocno zaskoczeni "alternatywnym zakończeniem". Bitwa bardzo emocjonująca.
Według mnie pomiedzy tą częścią a częścią numer 5 czyli "Zmierzch oczami Edwarda" powinni dostawić jeszcze jedną część rozwijającą wizję Allice z samego końca filmu oraz tekst Volturi "Nie będziemy walczyć-DZISIAJ". Myślę że byłoby to bardzo interesujące.