ZAWIODŁEM SIĘ NA TYM FILMIE..
NA PLUS
- FAJNA MUZYCZKA NA POCZĄTKU,
- CHARAKTERYSTYCZNA POSTAĆ DEPARDIEU (choć słabo zagrana)
- FAJNA DRUGOPLANOWA POSTAĆ SZEFA POLICJI GRANA PRZEZ GALABRUa
- NO I NAWET DOŚĆ DOBRE ZDJĘCIA.
Pusty, słaby, mało śmieszny... niby dobra obsada, dobre zdjęcia.. Wydaje mi się, że zawiódł tutaj przedewszystkim rezyser, film przypomina niezrozumiały żenujący bełkot, i gubiący się w nim aktorzy z pustymi jak wydmuszki postaciami. (tylko postacie DEPARDIEU i GALABRU próbują bez skutku ratować ten film)
a TA SCENA POŻARU W BIBLIOTECE BARDZO NACIĄGANA...
A SZKODA BO MÓGŁ BYĆ NAWET FAJNY...
Potwierdzam. Ogółem słabiutko, ale nie jest to też totalna klapa, jak piszą niektórzy. Proszę się tylko nie nastawiać na dobre francuskie kino , a da się obejrzeć. ... a może lepiej wcale nie oglądać aby sobie nie popsuć opinii o tych aktorach ... ?