Jaki jest najnowszy film Olivera Stone'a? Zaskakująco dobry! Przed seansem miałem obawy, czy reżyser nie pokusi się znów o moralizatorstwo i polityczne aluzje, na szczęście nic takiego nie miało miejsca i dzięki temu dostaliśmy obraz bezkompromisowy, brutalny i wulgarny, skąpany w kalifornijskim słońcu oraz oparach dymu marihuany. Można przyczepić się do słabego aktorstwa lub zbyt wolnego tempa opowieści, ale są to jedynie drobne skazy. „Dzikusami” Stone pokazuje, że nie zapomniał, jak robić dobre kino i mimo że daleko im do największych dzieł tego reżysera, to pierwszy krok w stronę powrotu na dobrą drogę został zrobiony – mam nadzieję, że nie ostatni.