Oskara dla Jerzego Stuhra za role osła! jest boski!! zakończenie nieco naiwne, spodziewalam sie czegos bardziej zwariowanego, a tu (prawie) klasyczny happy end ...
moze , tylko jak dlugo? Zgadzam sie, J. Stuhr użyczył swego pięknego głosu i wspaniale wyszedł ten "nasz" osiołek. A szczególnie : "i skończyło się rumakowanie" :-)