którzy nie boją sie poruszać tematów za które kilka wieków temu można było znaleźć się w żelaznych objęciach inkwizycji.Te czasy mamy już na szczęście za sobą.Ale czy na pewno?I o tym jest ten film.To że czegoś nie widzimy i jest to oficjalnie niedozwolone,to nie znaczy,że tego nie ma!Film jest realizatorsko poprawny,kilka wpadek rekompensuje temat którego dotyka ten obraz.Ludzie są tylko ludźmi nie zależnie od tego czy chodzą w habitach,sutannach czy też nie -i na to trzeba zwrócic uwagę przy oglądaniu tego filmu,a nie unosić się"świętym" oburzeniem,że to nieprawda.Film jest o prawdzie -takiej jaka ona jest i nikt tego nie zmieni.Polecam
Trzeba przyznać, że to naprawdę wstrząsający obraz. Mnie najbardziej przejmuje destrukcyjny wpływ środowiska i wszelkie zachowania grupy w określonych okolicznościach. Jak ludzie nawzajem na siebie oddziaływują. Do czego są i nie są zdolni w momencie zagrożenia. Jaki wpływ ma tak naprawdę siła charakteru i umysłu. Na ile można sobie pozwolić i gdzie granica człowieczeństwa. Niesamowite, jak można zaszczepić w drugim człowieku poczucie bycia gorszym i zarazić go swoimi chorymi teoriami. I te wszystkie siostry - jak one nazwajem się nakręcają, będąc wciąż podległe jednej przełożonej.
,,Podnieść bunt" jak widać łatwo jest tylko napisać - gorzej wykonać, do tego trzeba przede wszystkim mocnego psychicznie człowieka. Aż trudno uwierzyć, że takie działania na kobietach miały miejsce - i to jeszcze całkiem niedawno...