Poprostu ścisła czołówka filmów, które oglądałem. Moim zdaniem sporo lepszy od Zielonej Mili czy Forresta Gumpa. Jestem wielbicielem książek Stephena Kinga. Jest to pisarz, który umie zachować swobodę pisania obojętnie jaki jest gatunek. Ekranizacja Darabonta jest znakomita, podobnie zresztą jak obsada aktorska. Naprawde znakomite role Tima Robbinsa i Morgana Freemana.