Normalnie mze i bym dał filmowi nawet 6 ale miałem większe oczekiwania. Film został stworzony dla fanow zespołu dzem oraz dla osob oczarowanych propaganda swietosci powstajajacej zawsze po smierci artysty ( Mercury, colbain ) Film po prostu nudny... przedstawiajacy wiecznie nacpanego ryska... Aha muzyke dzemu nawet trawie
W sumie masz rację że ten film jest stworzony dla fanów "Dżemu" ale ja znajduję w nim inne wartości. Sam powiedziałeś że Rysiek był wiecznie naćpany, czyli film pokazuje jak mogą wpłynąć narkotyki na stosunki z kumplami, rodziną. Znalazłem w tym filmie więcej wartości które radzę abyś ty poszukał.
Jakos nie moge sie z toba zgodzic, owszem film nie jest najlepszy, mowie to jako wielki fan dżemu, a to dlatego, że duzo elementow jest przekreconych. Film, jako historia jakiegos tam narkomana, jest dobry, niestety jako historia Ryska, jest nie najlepszy.
Co do propagandy artysty po smierci, hmm, Rysiek juz za zycia byl uwazany za legende, uwazany tak przez ludzi, ktorzy widzieli go na koncertach, poprzez to jak swoja charyzma oddzialywal na atmosfere, jak i poprzez genialny glos i teksty piosenek. Czy Rysiek jest propagowany, jakos tego nie widze, powstal ten film, pare osob nowych zainteresowaly sie tą postacia, spoko, ktos dobrze zarobil na tym filmie i to wszystko, natomiast czy radio, telewizja propaguja muzyke Ryska ?? wlasnie, ze nie, od czasu do czasu, bardzo rzadko, na rmffm puszcza "naiwne pytania" i to wszystko. Niezmienia to faktu, że smierc w jakis dziwny sposob wplywa na ocene artysty.
pozdrawiam dzemowo
Tak dużo elementów jest prekręcone bo to nie jest film biograficzny (jak jest w gatunkach a to źle). Jaki sens miał by przeniesienie na ekran kilka ważniejszych punktów z życia Riedla, które prawie wszyscy znają. Pierwszy kontakt Ryśka z narkotykami miał miejsce przy okazji jednego z koncertów pod koniec lat 70 (wielki zalew narkotyków w polsce ''kompot''), a w filmie pokazane jest że dostał działkę na swoim weselu od przyjaciela, który w realu teoretycznie nie istniał (może był wzorowanym na liderze ''Ksie Chorych''). Warto dodać że film skupia się na kilku ważnych elementach:
ŻYCIE - TWÓRCZOŚĆ - NARKOTYKI
Jest też kilka elementów prawdziwych:
(kłótnia z ojcem, RAVY BLUES, koncert na statku)
DLATEGO POWTARZAM W FILMIE NIE WSZYSTKIE INFORMACJĘ SĄ PRAWDZIWE BO REALIZACJA FILMU NA PODSTAWIE BIOGRAFII BYŁO BY KICZNE, WIELE WĄTKÓW JEST DODANYCH SCENARIUSZOWO. ALE FILM JEST BDB (prosty ciekawy montaż, fajne zdjęcia, gra aktorska itp 10/10
A mnie tam się podoba....oczywiście nie miałam okazji zobaczyć Ryśka na koncercie bo zmarł gdy ja miałam 4 lata i nigdy wcześniej się nie interesowałam nim ale po obejrzeniu tego filmu zaczęłam dochodzić do wniosku dlaczego ten człowiek naprawde zasługuje na miano "człowieka legendy" - oglądałam gdzieś na jakiejś stronce zapis jego koncertu i ludzi nim zachwyconych....
A tak pozatym to jeżeli p. Gosia Riedel była naprawdę taka cierpiliwa to gratuluje...
a co do samego filmu to nie mam zastrzeżeń... fajni aktorzy którzy naprawdę wczul się w role...dobry scenariusz i ogólnie 10/10..pozdrawiam