Możecie mówić co chcecie - że uproszczony, że "nie oddaje prawdy", ale mi i tak się podoba. Nie tylko ze względu na Kota, chociaż nie ukrywam, że to moja ulubiona jego rola. "Skazany..." jest fajny plastycznie, dobrze się go ogląda. Czegóż chcieć więcej? :)