Film bardzo fajny 10/10, tylko czegoś nie zrozumiałem. Pamiętacie tą
scenę ja Rysiek siedzi w kuchni i rozmawiał z samym sobą a potem
przyszła Gola i powiedziała "że jego nie ma, byliśmy na jego
pogrzebie"... czy to chodziło o Indianera? Pod końcówką filmu tez było
jak jechał koniu z Indianerem tylko w innych oczach Indianera nie
było;/pozdro fanom Dżemu;p Richard 4ever
Bo Indianera juz nie bylo, tylko Rysiek go widzial...tak samo zreszta kiedy siedzial na lawce i podjechala po nigo taksowka, siedzial i rozmawial z Idianerem...a Indianera juz nie bylo...
Dzięki za przypomnienie tej sceny z tą taksówką (to akurat jest
Wyraźniejszy argument najwidoczniej który przeoczyłem) :)
Powaliłeś mnie MrBlack.. Byłeś pod wpływem alkoholu gdy oglądałeś ten film, czy co?
Tak tak... pisze że film bardzo fajny, a nawet nie potrafi zrozumieć delikatnie metaforycznych elementów. Ciekawe, na jakiej podstawie w takim razie wysnuł ocenę
taa, tez myslalem, ze jak jest 10/10 to trafil go w same serce. buhahaha.
szczerze, ogladalem film dopiero dzisiaj (wczoraj?) na kulturze, bo balem sie do tego podejsc (stronie od dzemu i ich fanow, poza tym kot i inne gwizdy), ale film, sam w sobie, bardzo fajny. pocieszny taki, mozna bylo sie posmiac nad tym polskim "the doors". niestety kultura poscila po filmie dwa oryginalne koncerty marmolady i zepsula efekt obrazu. myslalem, ze rzygne z politowania nad tym zenujacym kolesiem. nie chce obrazic jego rodziny, bo fraszynska to fajna dupa itd., ale kolo mnie nie przekonuje, sorry. kot za to calkiem fajnie pojechal, takze jak polaki beda krecily filmografie motorhead, to z tymi zebami i broda, kot jako lemmy mi sie widzi jak najbardziej, buhahaha.
Ja was nie rozumiem, zapytał się tylko o jedną scene a wy już robicie awantury jakby nie wiadomo co (już omijam odpowiedzi tego jechowego albo fanatyka religijnego co ma Jezusa na avatarze [ty normalny jesteś?] wstawił se obrazek a do kościoła nie chodzi)
no jesli gosciu nie zrozumial, ze indianer kaput, to mu chyba rzucilo na odbior drugiej polowy filmu, czy nie? ElKomarro94, mam nadzieje, ze bog ci wybaczy te bezecenstwa, chyba, ze 94 to rocznik twojej produkcji, to wtedy jestes rozgrzeszony.
No dobra, rozumiem... ale jak ktoś prosi na forum o wyjaśnienie niejasności w danej sytuacji to nie potrzebna jakaś pokaźna riposta...Understand??
Apropos 94. no jasne... Kaliber 44 też ma liczbę "44" i co z tego wynika? Rok założenia zespołu:1944? Abradab i Joka na takich starych nie wyglądają...zawsze mówiłem że takim jak ty neostrade powinni odłączać...Pease!
to nie wiesz, ze kaliber to byl pierwszy hip-hop w polsce, jeszcze za okupacji? goscie dawali beatbox i rapowali jak nie bylo harmoszki po reka. w 44 nagrali plyte "hymn... spalic okupanta, czy moze lepiej blanta? popioly II". ci abrakadabra i inni ukradli tylko legendarna nazwe pierwszej polskiej zaogi jol.
Już nie rób z siebie takiego idiotę, jak chcesz pogadać z równym z sobą to jedź do schroniska, każdy kundel cie zrozumie (patrz bo jeszcze odpowie) a jakby co, to weź książkę telefoniczną i znajdź numer pod hasłem SZPITAL PSYCHIATRYCZNY, bo debilizmu nie uleczysz syropem na kaszel buraku
I jeszcze jedno...hymn... "spalic okupanta, czy moze lepiej blanta?" sam to wymyśliłeś? pewnie zastanawiałeś się nad tym od poczęcia czy jak?? dobra nie będe już odpisywał bo szkoda palców marnować na kretyna